Szpetnicy

Ocena: 4.67 (3 głosów)
opis

Siedząc na przysłowiowych czterech literach jeszcze nikt świata nie zmienił. Bohaterzy książki Macieja Kapuścińskiego „Szpetnicy” postanowili ruszyć swoje szlachetne siedzenia i narobić przy tym dużo hałasu. Trzej studenci prawa zainspirowani marszałkiem Piłsudskim i ideą silnego państwa chcą „otworzyć oczy” swojemu pokoleniu. Okazją ma być odczyt wygłaszany przed prezydentem. Jaki pomysł na realizację swojego puczu będą mieli bohaterowie? Czy dojdzie do skutku? Jakie będą konsekwencje ich działań?

„Szpetnicy” to trudna w odbiorze książka. Żeby ją w 100% zrozumieć musimy mieć pewną wiedzę historyczną. Bez niej poczujemy się, jakbyśmy trafili na zebranie niewłaściwego kółka studenckiego. Ktoś mi szepcze do ucha, że jak się czegoś nie wie, zawsze można doczytać. I ma dużo racji. Kilka kliknięć na smartfonie i sytuacja się rozjaśnia. Mnie jednak jeszcze jedna rzecz przeszkadzała podczas czytania „Szpetników” - język. Najpierw cytat:

„Z lewej strony horyzontu rozpościerał się feeryczny obraz lasu. Kontemplacyjny i tajemniczy ozdabiał przestrzeń miasta, roznosił aurę spokoju i wyciszenia, zdawał się strażnikiem tego, co hieratyczne i niezgłębione.”[1]

Książka napisana jest pięknym językiem – poetyckim, a momentami eterycznym. Co z tego, kiedy zdarzało mi się czytać jedno zdanie po 3 razy, żeby je zrozumieć. Generalnie znam znaczenie każdego słowa, ale są one tak – nazwijmy to – niszowe, że ich nagromadzenie tworzy nienaturalny efekt. Jakby autor przed przystąpieniem do pisania hobbystycznie czytał słownik. Oczywiście taki styl nie musi być wadą. To jest kwestia gustu. Ja jednak wolę prostsze w odbiorze formy. Bazujące na intrygujących porównaniach, a nie na doniosłym stylu.

Czwartym bohaterem powieści jest Gdynia. Maciej Kapuściński zabiera swoich czytelników na spacer po tym mieście. Ja bardzo lubię takie zabiegi. Szczególnie kiedy „wędruję” po miejscach jakie znam. Cudnie popatrzeć na skwerki, uliczki innymi oczami. Przyznaję, że akurat Gdynia to nie jest mój „kawałek świata”, co nie zmienia faktu, że „przejść się” po niej było bardzo przyjemnie.

Niby literatura obyczajowa, ale jednak oderwana od codzienności większości z nas. Pewnie nawet ci co regularnie „psioczą” na rządzących nie snują, aż tak dalekosiężnych planów. Jeżeli jesteście ciekawi co maja do powiedzenia młodzi idealiści to zapraszam was do przeczytania powieści Macieja Kapuścińskiego. Zapomniałam jeszcze o jednej ważnej informacji. Czas akcji to początek 2004 roku, czyli Polska jest w przededniu wstąpienia do Unii Europejskiej. Jak się na to zapatrują bohaterowie?

[1] Maciej Kapuścińki, „Szpetnicy”, wyd. Novae Res, Gdynia 2021, s. 11.

Informacje dodatkowe o Szpetnicy:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2021-07-27
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788382194296
Liczba stron: 390
Dodał/a opinię: Joanna Manikowska

Tagi: bóg

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Szpetnicy

Kup książkę Szpetnicy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Konsekwencje. Teraz będziesz je ponosił, ale z każdym dniem będziesz więcej rozumiał. Nie masz pewności, że to się uda. Tak naprawdę nie masz pewności, że ona będzie czekać. Nie masz pewności, że wrócisz. Wszystko teraz jest kwestią wiary. Pokory. Szczęścia.


Więcej

– Sprawy od zarania dziejów są skomplikowane. Nie ty pierwszy i nie ostatni mierzysz się z takimi trudnościami...


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy