Poprzednia część serii skończyła się tragicznie. Marcel został porwany, Lena ratując go została poważnie ranna, a komendant Wolski ginie ratując Lenę. Po tych wydarzeniach Lena najpierw zdrowiała w szpitalu, potem w domu będąc na urlopie. Jednak wybryki Rudnickiej nie uszły uwadze jej przełożonym. Ukarali ją wysyłając do pracy na wiejski komisariat. Białe Brzegi to mała wioska, w której czas biegnie wolniej. To właśnie tu Lena zmuszona jest pracować.
W Białych Brzegach nic wielkiego się nie dzieje, drobne sprzeczki czy bójki. Wydawało by się, że policja nie ma tu nic do roboty. Aż do pewnego zimowego wieczora, kiedy wydarzyła się tragedia. Co roku zimą tradycyjnie odbywa się w Białych Brzegach tzw Festyn Lodu. W czasie festynu dochodzi do brutalnego gwałtu ze skutkiem śmiertelnym. Ofiarą jest młoda dziewczyna Karina Cieślak. Śledztwo prowadzi oczywiście komisarz Lena Rudnicka z pomocą miejscowej policji i Marcela.
Pani komisarz zdaje sobie sprawę, że znalezienie mordercy w tym hermetycznym społeczeństwie nie będzie prostym zadaniem. Każdy mieszkaniec Białych Brzegów coś ukrywa, mataczy i zataja. Lena nie wie komu może ufać i kto mówi prawdę. Najgorsza z tego wszystkiego jest zmowa milczenia mieszkańców wsi. To mur, przez który ciężko jest się przebić policji.
Kto zabił Karinę? Jaki był motyw tej zbrodni? Kto z mieszkańców mówi prawdę? Komu może zaufać Lena? A Marcel? Jaki jest cel jego wizyty u Rudnickiej?
Książkę czyta się jak zawsze szybko i z ogromną przyjemnością. Akcja rozpoczyna się już na pierwszych stronach, przez co nie można się oderwać od czytania już od samego początku. Fabuła jest trochę pogmatwana, w pewnym momencie zaczynałam się gubić w tych występkach mieszkańców wsi. Ale zakończenie wszystko wyjaśniło. Jak zawsze bohater najmniej podejrzany potrafił najbardziej namieszać. Oczywiście ostatnie strony zwiastują kolejną część, której już nie mogę się doczekać.
Lena nadal jest twardą babką, z którą lepiej nie zadzierać. Jednak w tej części pokazała, że pod maską tej twardej laski siedzi wrażliwa kobietka. Właśnie ta kobietka zaczyna wychodzić w towarzystwie Marcela. Oczywiście nie zawsze i nie na długo, ale jednak wychodzi. Marcel poznał najbardziej skrywaną tajemnicę Leny. Wolski chce za wszelką cenę wyrwać Rudnicką z toksycznego związku, w którym utkwiła. A to nie będzie takie łatwe.
To już ostatnia z wydanych części serii. Ubolewam nad tym, ale cieszę się, że wkrótce będziemy mogli czytać dalsze losy Leny. Już nie mogę się doczekać. Cóż mogę jeszcze napisać? Wszystko w tej serii mi się podoba. To świetne książki, które polecam każdemu kto nie zna jeszcze twórczości Kingi Wójcik.
Polecam
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2021-09-07
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 512
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Magdalena Górska
Trzydzieści lat temu pięcioro nastolatków weszło na teren kopalni. Wyszło z niej tylko troje z nich. Nad ranem na brzegu miejscowego stawu zostaje znalezione...
Komisarz Lena Rudnicka powraca do Łodzi! Naczelnik wydziału Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi prosi komisarz Rudnicką o pomoc. W mieście doszło do tajemniczych...