W ramach zapoznawania się z inna literaturą niż kryminały, postanowiłam zerknąć na książeczki dla dzieci - w końcu muszę wiedzieć, co warto polecić najmłodszym czytelnikom.
Dlaczego wybrałam serię "Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai"? A no pewnie dlatego, że to taki mini kryminałek dziecięcy, który z pewnością sama chętnie bym poczytała, gdyby nie to, że jestem o wiele starsza niż wskazuje na to przedział wiekowy odbiorców tych książeczek.
Tajemnica diamentów, jak wskazuje sam tytuł, dotyczyła jubilera, który miał problem z ginącymi klejnotami i diamentami. Poprosił o pomoc naszą dwójkę przyjaciół, którzy w ramach dorabiania sobie do kieszonkowego, bawią się w prywatnych detektywów.
Trochę śmieszne jest to, że nastolatkowie (chociaż w zasadzie nie wiem, ile bohaterowie mają lat, bo wydaje mi się, że autor nie zawarł tego w swoich książkach) lepiej sobie radzą ze sprawami kryminalnymi, niż policja, ale... czy to nie jest powszechnie stosowany zabieg? Dzieci kontra bardziej doświadczeni dorośli? Nawet w Harrym Potterze to nastolatkowie pokonywali dorosłych czarodziejów i niejednokrotnie wychodzili z opresji, z którymi o wiele starsze osoby miały problem...
Ogólnie klimat fajny, Widmark postarał się i stworzył takich mini Holmesów czy Poirotów...
Informacje dodatkowe o Tajemnica diamentów. Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai:
Wydawnictwo: Zakamarki
Data wydania: 2008-12-01
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
9788360963418
Liczba stron: 76
Dodał/a opinię:
Marta Olszewska
Sprawdzam ceny dla ciebie ...