Książka prezent to „Taksówkarz"
Anny Kasiuk.
Mariusz, były policjant i samotny wdowiec, jest kierowcą warszawskiej taksówki. Między nim a kilkoma pasażerkami rodzi się swoista więź, która nie zostaje zerwana w momencie, gdy pasażerki opuszczają pojazd. Dokąd ich ta znajomość doprowadzi, kiedy wszyscy zrzucą swoje maski? Czy dzięki pracy i poznawanym osobom odnajdzie drogę do naprawienia siebie?
Autorka zabiera nas na wyprawę, w której znajdziemy oczywiste prawdy, choć czasem tak trudne do dostrzeżenia w ciągłym biegu. Raz smutne, czasem radosne wydarzenia, a także romantyczny wątek otwiera drzwi do głębszych przemyśleń nad tym, czym jest wspólna droga w życiu, gdzie powinniśmy zmierzać, a może brak planu jest dobrym planem. Dzięki lekkiemu stylowi i płynnym, rozwiniętym dialogom mamy świadomość unikalnego uczestnictwa w rozmowach, które potrafią zaskoczyć i pokazać gorzkie realia. Możemy przyglądać się zwyczajnym ludziom. Wciągająco
przedstawione portrety pokiereszowanych, nieufnych, którzy stracili wiarę w siebie bohaterów. Niezwykły, choć surowy klimat sprawia, że tworzy się nić porozumienia między wyrazistym Mariuszem a czytelnikiem. Ten dobrze ułożony psychologiczny obraz głównego bohatera jest największą zaletą lektury. Opowieść ta to cała paleta, bez żadnych upiększeń, życiowych historii, w których można doszukać się usianych mądrych przesłań i dających do myślenia wniosków. Zapnijcie pasy, ponieważ podróż ta będzie absorbująca i spleciona z poważnych tematów, takich jak depresja, samotność, przebaczenie, miłość rodzicielska, prostytucja czy żałoba.
Polecam powieść, która posiada szczególne wyczucie tego, że nie można porzucać ścieżki nadziei.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2024-04-24
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 368
Dodał/a opinię:
Urszula_Chlasta
Miłość i czas nie zawsze leczą zadane rany... Majka podejmuje wyzwanie, jakie rzuca jej los. Z wrodzonym sobie zapałem próbuje budować szczęśliwe życie...
Dawniej się ze mnie śmiali. Dziś tańczą, jak im zagram.Magnetyczne spojrzenie, obłędny uśmiech i piegi, którym nie można się oprzeć– czasy, gdy Lukrecja...