Twórczość autorki książki Pani Igi Karst poznałam i bardzo polubiłam podczas czytania jej książki "Zapach prawdy" - był to jeden z pierwszych kryminałów po jaki sięgnęłam, więc tym bardziej wspominam go z wyjątkowym sentymentem!
"Tamtej nocy w LA" to książka, która wciągnęła mnie od pierwszych stron, chociaż ja uznałabym ją raczej jako powieść obyczajowo-sensacyjną. Mamy mądrą młodą dziewczynę, wielki świat i dawną tajemnicę, która powoli powinna ujrzeć światło dzienne. Nina, która jest główną bohaterką tej książki, razem ze swoją firmą wyjeżdża na sesje zdjęciową do LA. Razem z nimi jedzie dawna gwiazda tego kraju, która niepostrzeżenie z niego uciekła Pani Wanda. Co stało się, że kobieta musiała wyjechać? Czy plotki, które do nich docierają mogą być prawdą?
Akcja dzieje się bardzo szybko i na jaw wychodzą kolejne fakty. Mało tutaj samego śledztwa i dociekania - raczej dostajemy od autorki już gotowy produkt i wnioski. Poza głównym wątkiem, który tutaj mamy jest również kilka pobocznych - to dzięki nim o wiele lepiej poznamy naszych bohaterów. Książka jest według mnie raczej z tych lżejszych lektur- czyta się ją błyskawicznie i będzie idealna na weekend. Nie jest to mocny i krwawy kryminał, a raczej tak jak już wspomniałam powieść obyczajowa z wątkiem sensacyjnym. Mi się podobała, a końcówka potrafiła zaskoczyć i wnieść coś nowego!
Wydawnictwo: Szara Godzina
Data wydania: 2021-05-20
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 288
Dodał/a opinię:
Dagus93
Nowa powieść Igi Karst "299" to thriller kryminalny z szybkimi zwrotami akcji. Literacka dawka adrenaliny z motocyklowym romansem w tle. Ścigacze, prędkość...
Na studenckiej imprezie umiera chłopak. Dla policji sprawa jest oczywista - zaćpał się. Tylko przyjaciele w to nie wierzą...\r\nUważaj! Wiedza może Cię...