Kto z Was próbował już swoich sił w pieczeniu chleba? W okresie lockdownu niemal każdy dom zmienił się w mini piekarnię.
W naszej rodzinie od dłuższego czasu pieczemy chleby, bułki, włoską foccacię czy pizzę. A w czasie lockdownu mąż roznosił bułki również sąsiadom. Ciągle jednak próbujemy nowych przepisów, dlatego gdy zobaczyłam ten piękny egzemplarz z chlebowymi inspiracjami nie wahałam się ani chwili.
Bo czy jest coś piękniejszego z rana niż zapach świeżo upieczonego chleba? Może go jedynie przebić smak chrupiącej, jeszcze ciepłej kromki, na której masło aż się rozpływa.
Pierwsze co rzuca się w oczy po otwarciu książki, to genialne zdjęcia, od których aż ślinka napływa do ust. Ale to nie tylko fotografie gotowych wypieków, ale również cały proces przygotowania ciasta i pieczenia chleba, krok po kroku. Autor zdradza nam tajniki powstawania nie tylko najlepszego chleba wiejskiego Tartine, ale również innych wypieków. Chrupiące bagietki, błyszczące croissanty, złociste brioszki, aż proszą się by je schrupać. A najpierw upiec. Autor daje również wiele ciekawych inspiracji na wykorzystanie czerstwego chleba. Dziś z jednej z niej skorzystałam podsmażając kromki na ostrej oliwie. Pycha!
Jeśli planujecie spróbować swoich sił w pieczeniu, to z tą książką bez problemu sobie poradzicie.
Bardzo Was do tego zachęcam. Jak we wszystkim, praktyka czyni mistrza, więc wystarczy próbować. Przyznam się Wam, że znajomi zapraszając nas na imprezy najczęściej proszą żebyśmy przynieśli chleb, albo foccacię. A więc do dzieła!
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2021-05-05
Kategoria: Kuchnia
ISBN:
Liczba stron: 304
Dodał/a opinię:
czytanienaplatan