„Mamy przed sobą jeszcze milion takich chwil jak ta – całą baśń do przeżycia. Baśń, która właśnie się zaczyna”.
Kimberly i Kyle to para, która trwa w związku od lat gimnazjalnych, rozstając się i schodząc wiele razy. Kiedy jednak w wieczór ich balu maturalnego Kimberly oznajmia Kyle’owi, że wybrała inną szkołę niż uzgadniali i nie chce już z nim dłużej być jest zrozpaczony. W czasie ich rozmowy, mającej miejsce w aucie, dochodzi do groźnego wypadku, w którym ginie Kim, a Kyle doznaje poważnych urazów. Od tego dnia całe życie chłopaka wywraca się do góry nogami, a on pogrąża się w żałobie. Wszystko się zmienia pewnego dnia, kiedy na cmentarzu poznaje Marley, zmagającą się z własnymi demonami przeszłości. Czy nowo poznana dziewczyna pomoże mu na nowo cieszyć się życiem i odnaleźć swoją drogę?
Kiedy zderzamy się z rzeczywistością po śmierci ukochanej osoby, nie myślimy racjonalnie. Nasze życie pozbawione jest sensu, a każdy kolejny dzień wygląda tak samo. Również Kyle doświadcza tego stanu. Autorki w tej historii przepięknie zbudowały wszystkie postacie, doskonale odzwierciedliły ich uczucia i emocje, wykreowały je w ten sposób, że czytelnik autentycznie przeżywa całą historię razem z bohaterami, podążając za nimi krok w krok, kibicując im, trzymając za nich kciuki i wspierając, aby szczęśliwie dobrnęli do celu.
Od pierwszych stron książki nie brakowało w niej akcji, czytałam z zapartym tchem, a strony wręcz uciekały same, gdyż nieustannie zastanawiałam się co będzie dalej i chciałam jak najszybciej się tego dowiedzieć. Kiedy akcja zaczynała zwalniać i nabierać równego tempa, to autorki znowu uraczyły nas takim momentem, który dosłownie kazał mi otworzyć szerzej oczy i zapytać: ale jak to? I przyznam szczerze, że takich zwrotów było kilka i to było niesamowite, fantastyczne i bardzo wciągające, gdyż tak naprawdę niczego nie byliśmy w stanie przewidzieć.
„Teraz i na zawsze” to piękna opowieść o ludzkim życiu, przyjaźni, miłości i spełnieniu, ale również o cierpieniu, bólu i poczuciu beznadziejności. Dopracowana w każdym calu, nie pozwalająca na przypadkowe sekwencje zdarzeń. Trzymająca w napięciu, mimo, że nie jest thrillerem. Zmuszająca do przemyśleń, mimo, że nie jest oparta na faktach. Pozwalająca cieszyć się każdym słowem, jak baśń, którą opowiada Marley.
Jestem absolutnie zachwycona tą książką i szczerze polecam!
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 2021-04-14
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 380
Tytuł oryginału: All this time
Tłumaczenie: Maciej Potulny
Dodał/a opinię:
Anna Kubera
Szczera, płynąca wprost z serca historia o miłości, o tym, kim naprawdę jesteśmy i kogo kochamy, oraz o życiu po utracie najbliższej nam osoby. Emily...