Rozczarowałam się i to gorzko. O ile "Opowieść podręcznej" głęboko cenię i często do niej wracam to "Testamenty" z pewnością nie trafią do kanonu moich ulubionych książek. Książki te zostały napisane w znacznym odstępie czasowym, ale mam wrażenie, że napisała je zupełnie inna osoba, wyszły spod innej ręki. Zacznijmy od tego, że narracja prowadzona z różnych perspektyw to całkiem ciekawy pomysł, tyle że kobiety w tej opowieści były nijakie, jałowe, bez wyrazu. Daisy wprost działa mi na nerwy, rozkapryszona nastolatka zupełnie psuje nastrój zbudowany w "Opowieści podręcznej", który bardzo chciałam zachować w kontynuacji. Nie było to możliwe, wielka szkoda. Zwroty akcji, jakby wprowadzane na siłę. Tu znów pokuszę się o bezlitosne porównanie do pierwszej części, gdzie świat przedstawiony i przeżycia wewnętrzne bohaterki budowały grozę, tam nie trzeba było zbędnych zwrotów akcji. Zawiedziona, liczyłam chociaż na porządne zakończenie, takie wiecie, z przytupem, wbijające w fotel - tutaj też się zawiodłam. Być może moja negatywna opinia wynika z tego, że liczyłam na powtórkę z emocji, które zaserwowało mi pierwsze spotkanie z "Opowieścią podręcznej", Być może wymagałam zbyt wiele i dlatego rozczarowanie było aż tak bolesne.
Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania: 2020-02-26
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 464
Tytuł oryginału: The Testaments
Dodał/a opinię:
patss_097
Fabuła powieści rozgrywa się w niedalekiej przyszłości na terenach obecnych Stanów Zjednoczonych. Stworzone tam państwo, Gilead, jest ideologiczną...
Moralny nieład to przewrotna autobiografia Margaret Atwood, rozpisana na jedenaście opowiadań. Nell, bohaterka wszystkich historii, codziennie roztrząsa...