Okładka książki - The call. Wezwanie

The call. Wezwanie


Ocena: 3.86 (22 głosów)
opis

"The Call. Wezwanie" to najlepszy przykład tego, że dobry pomysł na fabułę i piękna okładka to nie wszystko. Z racji tego, że mamy już listopad, mogę oficjalnie stwierdzić, że "The Call" to największe czytelnicze rozczarowanie tego roku. Dlaczego?

"The Call" to fantastyka młodzieżowa, a każda książka z tego gatunku musi mieć pewnego rodzaju wstęp do przedstawionego świata. Tego problemu nie ma w innych gatunkach, np. w powieściach obyczajowych, gdzie z góry wiadomo, że autor opisał w książce rzeczywisty świat, który przecież znamy od urodzenia. Sprawa wygląda nieco inaczej w fantastyce. "The Call" jest pierwszym tomem serii, a więc autor powinien powoli wprowadzać czytelnika do świata, którego jeszcze nie znamy. A jak to wygląda? Od pierwszych stron dzieją się rzeczy, których nie można zrozumieć. Czytałam dużo recenzji tej książki i znaczna większość osób skarży się na to samo - na brak wstępu. Skutkuje to problemami z wejściem w tematykę i ze zrozumieniem wykreowanego świata. Duży minus na samym początku... 

Choć opis brzmi bardzo zachęcająco, a okładka przyciąga wzrok i po prostu czaruje potencjalnego odbiorcę, to jednak książka nie zachwyca treścią. Pomysł jest naprawdę świetny! Szkoda, że autor nie wykorzystał go do końca. Zabrakło tutaj przede wszystkim klimatu. Peadar O'Guilin próbował stworzyć mroczną opowieść, a więc spodziewałam się czegoś, co wywoła u mnie przynajmniej gęsią skórkę czy dreszczyk emocji. Niczego takiego nie dostałam. Myślę, że problem tkwi w szczegółach, na które autor nie zwrócił uwagi, tzn. nie ma tutaj jakiejkolwiek kreacji przestrzeni, nie ma praktycznie żadnych relacji między bohaterami, a ponadto są oni naprawdę słabo wykreowani. Muszę tutaj jeszcze wspomnieć o błędach, które aż rażą w oczy! Korektorzy nie są maszynami i to normalne, że nie wyłapią wszystkich błędów, jasne. Ale bez przesady... Tu nie chodzi o literówki. Tych błędów jest mnóstwo! Poza typowymi "ortografami" w oczy razi jeszcze składnia. Jedna wielka tragedia... W niektórych zdaniach został zastosowany jakiś dziwny szyk, który z pewnością nie powinien występować w języku polskim. A przy tych wszystkich negatywach mogę wymienić jeszcze brak ciągu przyczynowo-skutkowego, co całkowicie zaburzyło schemat fabuły. 

Bardzo nie lubię krytykować książek, bo wolę raczej zachęcać ludzi do czytania. Ale niektóre pozycje po prostu zmuszają mnie do ostrzeżenia czytelników, aby nie sięgali po coś takiego... Jeżeli jest tu ktoś, kto przeczytał i polubił "The Call", niech zostawi komentarz z uzasadnieniem swojego zdania. Mówię poważnie. Są takie książki, których bardzo nie lubię (np. "Buntowniczka z pustyni"), ale rozumiem, że ktoś je uwielbia. Natomiast "The Call" to dla mnie jedna wielka niewiadoma. Jestem pewna, że na ten wpis trafi ktoś, kto kupuje tę historię. Dlatego czekam na Wasze komentarze. 

Informacje dodatkowe o The call. Wezwanie:

Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2017-04-11
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN: 9788379766604
Liczba stron: 352
Tytuł oryginału: The call
Język oryginału: Polski
Tłumaczenie: Piotr Chojnacki, Katarzyna Bażyńska-Chojnacka
Dodał/a opinię: Anna Kałcz

więcej
Zobacz opinie o książce The call. Wezwanie

Kup książkę The call. Wezwanie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

- Zawsze niepokoi mnie perspektywa Klatki - mówi Nicole, ale Megan tylko przewraca oczami.
- Spędziłam tam najlepsze chwile mojego pobytu w szkole. Bez twojego chrapania, Nicole.
- Ja nie chrapię!
- W takim razie trzymasz wiertarkę pod poduszką.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
The Call: Inwazja
Peadar Ó Guilín0
Okładka ksiązki - The Call: Inwazja

JESTEŚ ZDRAJCĄ CZY BOHATEREM? Nadchodzi prawdziwa Inwazja! Ważą się losy Nessy i całej Irlandii. Nikt nie przypuszczał, że po Wezwaniu przyjdzie im się...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy