Nazywam się Jasmine Stokes. Mam cudownych rodziców i lojalnych przyjaciół. Nie sądziłam,że w dniu moich osiemnastych urodzin dowiem się że moje dotychczasowe życie było jednym wielkim kłamstwem.
Jakbyście zareagowali gdybyście dowiedzieli się że jako niemowlę zostaliście adoptowani a jednym żyjącym dla was krewnym jest miliarder Bernard Richwood?
Pewnie zareagowalibyście tak jak ja. Dezorientacją, wyparciem prawdy a na dodatek nie chcielibyście z nikim rozmawiać a najlepiej jakby wszyscy zostawili cię w spokoju.
Nie sądziłam że podróż do Kalifornii tak bardzo zmieni mój światopogląd.
Z biegiem czasu nabierałam coraz więcej wątpliwości. Nie byłam pewna czy Richwood jest ze mną w stu procentach szczery.
Miałam masę pytań i niewiele odpowiedzi. Chciałam poznać powód dlaczego przez 18 lat stryj zataił przede mną prawdę na temat mojego pochodzenia.
Jednak nie wszystko złoto co się świeci. Miałam zostać jedyną spadkobierczynią fortuny jeśli w ciągu roku wyjdę za mąż za jednego z wybranych przez mojego stryja kandydatów.
Znacie twórczość Marcela Mossa? Ja jestem jego ogromną fanką, każdą książkową premierę czytam w ekspresowym tempie. Powieści spod pióra autora są dla mnie na jego posiedzenie. 🤷🏻♀️
Gdy zobaczyłam tą pozycję w zapowiedziach wiedziałam że muszę ją koniecznie przeczytać. Chciałam poznać inną stronę twórczości autora. Jednak czy jest to bardziej preferowany dla mnie gatunek?
Nie.
Zdecydowanie wolę Marcela w odsłonach mrocznych, brutalnych i momentami nieznacznych thrillerów. Może wynikać to z faktu,że zaczęłam czytać pozycję spod pióra autora od serii hejterskiej, która moim zadaniem jest jedną z lepszych serii w dorobku autora.
Jednak co mogę wam powiedzieć o "The Candidates. Pani Richwood"?
Na pewno nie jest to zła książka. Jest to coś nowego, unikatowy powiew świeżości w dorobku autora jednak czy była warta świeczki?
I tak i nie.
Jest to dobra pozycja jeśli nastawiamy się na dość powolny rozwój akcji. Główna bohaterka mająca 18 lat ma zdecydowanie inne priorytety niż osoba w wieku 25/30 lat.
Nie będę ukrywała że dobrze czytało mi się tą pozycję. Polubiłam głównych bohaterów ( Theo 🫀🖤) jednak miałam lekkie zgrzytanie zębów podczas czytania lektury.
Gdy Jasmine przylatuje do Kalifornii wszyscy przyjmują ją z szacunkiem. Może nie tyle z czystej woli lecz raczej z powodu nakazujących obowiązków. Jednak Theo jest zupełnym przeciwieństwem innych pracowników rezydencji. Między nim a nasza przyszłą spadkobierczynią nie ma najlepszego pierwszego wrażenia. Wręcz za sobą nie przepadają. I nie byłoby to nic gryzącego w oczy jednak miałam wrażenie że w trakcie czytania ktoś oddzielił grubą pionową linią akcje i relacje między tą dwójką uległy nagłej poprawie.
Niestety wtedy już poczułam zgrzyt. Było to zbyt gwałtowne, zbyt nienaturalne.
Sam pomysł na fabułę uważam za przemyślany. Z biegiem akcji dokładniej poznajemy główną bohaterkę, Theo oraz kandydatów wybranych przez stryja.
Końcówka totalnie mnie wkręciła chociaż też poczułam mocny zgrzyt 🤣🙈
Jednak nie będę ukrywać że zakończenie ratuje bardzo tą książkę mimo że całościowo ją oceniając nie była zła. Jestem niesamowicie ciekawa dalszych losów. Najprawdopodobniej gdy dostaniemy drugi tom rzucę wszystko by dowiedzieć się co wydarzyło się dalej.
Autor wie że takie zakończenia drażnią najbardziej 🤭🙈
Czy polecam tą pozycję? Tak, jednak z nie nastawianiem się na akcję lecąca z zawrotną prędkością.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2023-05-17
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 400
Dodał/a opinię:
W_drugim_swiecie
Szokujący thriller psychologiczny autora NIE WIESZ WSZYSTKIEGO W NASZYCH CZASACH WYRAZEM NAJWYŻSZEJ ODWAGI JEST BYCIE SOBĄ ŻYCIE JEST ZA KRÓTKIE...
Kamila zawsze marzyła o kochającym mężu i gromadce dzieci. Gdy poznaje Wojtka, zaczyna wierzyć, że spotkała idealnego kandydata na partnera. Po ślubie...