Od kiedy Nathan Scott przejął niespodziewanie dowództwo nad jednostką Aurora, jej załoga musiała mierzyć się z naprawdę wieloma przeciwnościami losu. Daleko od domu wplątani w nieswoją kosmiczną wojnę, byli oni zmuszeni walczyć najlepiej jak tylko potrafili, aby móc w ogóle myśleć o przetrwaniu. Dość istotnym dla nich momentem była obrona ludności planety Corinair. Miejsca, gdzie mogli oni chwilę odpocząć, uzupełnić zapasy, naprawić uszkodzenia i zrekrutować nowych członków załogi. Ludzie mogli również ponownie snuć plany powrotu na swoją rodzinną planetę, chociaż to była jeszcze mocno odległa przyszłość. Niebawem czekało na nich bowiem nowe poważne zagrożenie, którego nie dało się uniknąć. Odpowiednie przygotowanie się na odparcie ataku sił Imperium Ta’Akarów, zmusiło nowego kapitana do zawarcia sojuszy. Do samego końca pozostanie tutaj jednak otwartym pytanie, czy połączonym siłą uda się przeciwstawić potężnemu wrogowi i czy ten zakątek kosmosu na nowo stanie się wolny?
Cała recenzja na:
popkulturowykociolek.pl/recenzja-ksiazki-the-frontiers-saga-rebelia-corinari/
Wydawnictwo: Drageus Publishing House
Data wydania: 2021-04-06
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 464
Dodał/a opinię:
PopKulturowyKoci
Świeżo naprawiony okręt… Ochocza załoga… Mnóstwo nowej technologii… Długo wyczekiwany powrót do domu… Załoga „Aurory”...
Po wygranej bitwie z „Yamaro” Nathan zostaje bohaterem Corinair. Jednak sprawy nie toczą się tak gładko, jak można by się tego spodziewać...