„Thunderhead” to już drugi tom rewelacyjnej dystopijnej serii „Żniwa śmierci”. Jak zawsze, sięgając po drugi tom po rewelacyjnej pierwszej części miałam obawy, czy powieści nie dosięgnie klątwa drugiego tomu. Na szczęście nic takiego się nie stało, a pod wieloma względami kontynuacja jest nawet lepsza niż pierwsza część. Chociaż znamy już zasady panujące w stworzonym przez autora świecie, znamy bohaterów i zależności między nimi, przynajmniej z grubsza, bo trzeba przyznać, że one w tym tomie jeszcze bardziej gęstnieją, a także dochodzą całkiem nowi bohaterowie, których trzeba poznać i zupełnie nowe wątki, początkowo jest ciężko od razu odnaleźć się w fabule, bo akcja rusza z kopyta już na pierwszych stronach i nie zwalnia do samego końca. Ta dezorientacja nie trwa jednak długo. I mimo że fabuła drugiej części jest bardziej skomplikowana i jeszcze bardziej napięta, lektura jest płynna i bardzo przyjemna.
Citra i Rowan rozdzielają się i muszą działać osobno. Jednak każde z nich na swój sposób angażuje się w trwający w Kosodomie konflikt. Każde ma inny pomysł na to, jak walczyć z nowym porządkiem. Citra działa od wewnątrz. Trzyma się blisko swojej mentorki, sędzi Curie, i zyskuje szacunek wśród kosiarzy. Rowan z kolei jako kosiarz Lucyfer wymierza sprawiedliwość na własną rękę, niszcząc skorumpowanych kosiarzy, niegodnych pełnionej w społeczeństwie funkcji. Walka nie jest łatwa, oboje zdają sobie sprawę, że są zbyt słabi, aby udało im się wygrać. Wszystkiemu przygląda się Thunderhead, który wprawdzie nie może zaangażować się w trwający konflikt, jednak znajduje sposób, aby wspomóc tych, których uważa za godnych wsparcia.
Ta książka jest po prostu doskonała. Pomysł na fabułę zachwyca, świat jest mocno rozbudowany i świetnie skonstruowany, a do bohaterów bardzo szybko można się przywiązać. W tej części akcja jest równie dynamiczna jak poprzednio i potrafi zaskakiwać, a zakończenie to wisienka na torcie tej rewelacyjnej powieści. Książka trzyma w napięciu, wywołuje dyskomfort i zmusza do refleksji. Dostarcza też mnóstwa różnorodnych emocji. Autor miał genialny pomysł na wykorzystanie sztucznej inteligencji, która na bieżąco komentuje kondycję otaczającego świata, nie pomijając przy tym ludzi. Thunderhead jest ich opiekunem, opoką, a mimo to nie szczędzi gatunkowi ludzkiemu gorzkiej krytyki. I trzeba przyznać, że te uwagi i przemyślenia są często bardzo trafne i na czasie, do tego skłaniają czytelnika do własnych przemyśleń.
„Żniwa śmierci” to unikalny, fascynujący i porywający cykl, który przedstawia przejmujący obraz dystopijnej rzeczywistości, z jednej strony tak nam odległej i rzekomo nieprawdopodobnej, z drugiej tak bardzo realistycznej. Jeśli jeszcze go nie poznaliście, sięgnijcie koniecznie, bo to cykl, który zostanie z Wami na długo 💚
Wydawnictwo: Uroboros
Data wydania: 2023-04-26
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 592
Tytuł oryginału: Thunderhead
Tłumaczenie: Katarzyna Agnieszka Dyrek
Dodał/a opinię:
maitiri_books
Siły specjalne zniszczyły cmentarzysko i zabiły większość ukrywających się przed rozszczepieniem nastolatków. Niewielu udało się zbiec. Connor i Lev ruszają...
Connor, Risa i Lev wzniecili bunt w jednym z ośrodków transplantacyjnych, do których rodzice lub opiekunowie oddają niechciane dzieci. Wydarzenie odbiło...