Oj, Tomek. Z tobą nie można się nudzić!
Tomek Wilmowski jest głównym bohaterem książki. Wraz z ojcem oraz z bosmanem Nowickim, panem Smugą (łowcą zwierząt) i z Tonym przemierzają Australię, by złapać zwierzęta do ogrodu zoologicznego.
Tomek jest żądnym przygód dzieckiem, które z wielką ochotą bierze udział w polowaniach. Zachwyca się Australią, dostrzega jej piękno, choć czasem też narzeka na to państwo (prawdziwy mały Polak :D). My wraz z nim zachwycamy się, dostrzegamy piękno miejsca i cieszymy się mogąc przez chwilę znaleźć się w pięknej i niebezpiecznej Australii.
Mogłabym śmiało porównać Tomka do Indiany Jones'a. Tak jak i on, Tomek potrafi wpakować się w kłopoty (samo tak wychodzi), ale też potrafi pokonywać problemy i walczyć o swoje i swoich towarzyszy życie.
Ogromnie polubiłam postać tego dziecka. Od pierwszej chwili, gdy poznajemy go w szkole, polubiłam jego sposób bycia. Ten malec ma dobre serce, jak może to pomaga, ale potrafi też się zemścić. Jest chłopcem, który szybko się uczy i lubi się bawić. Potrafi też pokonać strach wtedy, gdy jest to wymagane. Jest na pewno dzielny. I przeżywa niesamowite przygody.
Książeczka ta posiada też dużą wartość edukacyjną. Towarzyszymy Tomkowi podczas jego polowań, zwiedzania Australii i dowiadujemy się o niej wiele ciekawych rzeczy. Towarzysze Tomka chętnie udzielają mu lekcji na temat tego kraju: zwierząt, jakie zamieszkują Australię, miejsc, które są ważne, ale i postaci, którzy odkrywali ten kontynent. Przede wszystkim zaś skupiamy się na polskich odkrywcach.
Ciekawych rzeczy się dowiedziałam, o których nie miałam pojęcia. Przy tym zaś świetnie się bawiłam. Dziecku powinna się ta lektura spodobać. Być może dzięki niej odkryje, że nauka może być fajna i może przynieść wiele korzyści.
Bohaterowie, bo im też się kilka słów należy, są ciekawi. Od początku pan Smuga budzi pewien respekt. Człowiek ten ma podejście do dzieci i potrafi zainteresować Tomka, ale też zadbać o jego bezpieczeństwo. Fajnie, że od początku traktuje go jak równego sobie. Zresztą wszystko bohaterowie traktują Tomka na równi. Wiadomo, że powinien słuchać dorosłych, ale nie ma w książce czegoś w cyklu: "ja jestem dorosły, to wiem lepiej". Wszystko jest fajnie wyważone. Tomek wie, co może, czego nie może. Ma też prawo pytać, prosić i proponować. To jest fajne.
Bosman Nowicki jest cudownym człowiekiem. Potrafił się w pierwszego dnia zaprzyjaźnić z Tomkiem. Czasem wydawało mi się, że jest takim... hmm... dużym dzieckiem. Źle się wyraziłam... Chodzi mi o to, że jest człowiekiem, który nawet w dorosłym życiu potrafi się bawić, nie bierze wszystkiego na poważnie. Zachowuje się jak dorosły, ale potrafi też się bawić. Często zapomniana cecha, jednak przydatna.
Za to trochę za mało mi było ojca Tomka. Chciałabym bardziej poznać tą postać, zobaczyć budowanie relacji ojciec - syn. Zabrakło mi czegoś, może wyprawy tylko we dwóch.
Jednak książka ogromnie mi przypadła do gustu. I na pewno wkrótce przeczytam następny tom. Ogromnie polecam.
I plus za rysunki. Są przepiękne i umilają czytanie. :)
Informacje dodatkowe o Tomek w krainie kangurów:
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2006-01-11
Kategoria: Przygodowe
ISBN:
9788374954365
Liczba stron: 260
Język oryginału: Polski
Ilustracje:Wiesław Zięba
Dodał/a opinię:
Magdalena Zając
Sprawdzam ceny dla ciebie ...