W tej części główną bohaterką jest Dawn, która przyjaźni się z Allie, główną bohaterką tomu pierwszego. Kiedy Dawn poznała Spencera, wiedziała, że ten chłopak nie da jej o sobie tak łatwo zapomnieć. Jest on przystojny, szarmancki i zabawny, czyli dokładnie w jej typie. Jednak dziewczyna przysięgła sobie, że już nigdy nie zwiąże się z żadnym mężczyzną, choćby był on nie wiadomo jak cudowny. Spencer jednak nie chce odpuścić i próbuje jakoś dotrzeć do Dawn. No ale nikt nie wie, że on sam ma pewną tajemnicę, o której nie chce mówić nikomu.
Szczerze mówiąc, kiedy zaczynałam tę książkę, nie do końca ogarnęłam, że jest ona w jakiś tam sposób związana z tomem poprzednim. Byłam niemal całkowicie przekonana, że opowiada ona historię całkowicie innych i obcych bohaterów. Jednak w żaden sposób nie wpłynęło to negatywnie na mój komfort czytania.
Dawn jest dziewczyną, która zamiast imprezowania woli siedzieć w kawiarni i pisać opowiadania. Nie są to jednak żadne zwyczajne opowiadania, ponieważ dziewczyna pisuje historie erotyczne. Choć sprawia jej to ogromną frajdę, to wstydzi się tego i nie chce, żeby ktokolwiek z jej otoczenia o tym wiedział. W tym jestem trochę podobna do tej bohaterki. To znaczy, nie piszę żadnych opowiadań, ale chodzi mi tu o mojego bloga. Choć cieszę się, że trafiam do coraz większej ilości osób, to myśl, że ktoś z moich znajomych mógłby przeczytać którąś z recenzji, napawa mnie czymś na wzór stresu i przerażenia.
Wiem, że jest to głupie i główna bohaterka również zdaje sobie z tego sprawę. Jednak myśl, że ktoś wiedziałby, co ona wypisuje w internecie, ją wprost paraliżuje. Dzięki temu udało mi się bardzo zżyć z tą bohaterką, a to wpłynęło na to, że bardzo ją polubiłam. Śmiem stwierdzić, że przypadła mi do gustu bardziej niż Allie z poprzedniego tomu.
Spencer z kolei może wydać się komuś typowym sportowcem, o ogromnych mięśniach i malusim móżdżku. Jednak tak nie jest moi drodzy. Chłopak ma duszę artysty i jest cholernie uroczy. Gdybym była młodsza te kilka lat, to śmiało napisałabym, że jest on moim "crushem", no ale jestem już na to troszkę za stara. ;) Nie będę natomiast ukrywać, że bardzo polubiłam tego bohatera i ogromnie się cieszyłam, kiedy tylko pojawiał się na horyzoncie.
Historia Dawn i Spencera wciągnęła mnie już od pierwszej strony. Nawet mimo malutkiej czcionki, jaka jest w tej książce (nad czym ubolewam bardzo!), przeczytałam ją dość szybko, bo w dosłownie kilka godzin. Nie mogę jednak stwierdzić z czystym sercem, że jest to książka bez wad. Przyznaję, że trochę zraził mnie motyw ślubu w bardzo młodym wieku i wydało mi się to po prostu głupie. Bo kurczę, kto bierze ślub, ledwo kończąc szkołę średnią?
Tak, jak w przypadku Begin again, zachwycił mnie styl autorki i jej zdolność kreowania bohaterów. Uważam, że jest to bardzo dobry romans new adult, który powinna poznać każda romantyczna dusza. Mało tego! Trust again wpędziło mnie w jakiś dziwny stan między kacem książkowym a ogromną chęcią pożerania romansów. Nie mam bladego pojęcia, co autorka ze mną wyczyniła, ale udało jej się namieszać mi w głowie.
Nie mogę się doczekać, aż sięgnę po kolejne powieści tej autorki i już zacieram łapki na myśl, że na mojej półce czeka już Feel again.
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2018-06-06
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 480
Tytuł oryginału: Trust again
Tłumaczenie: Ewa Spirydowicz
Dodał/a opinię:
Natalia Świętonowska
Trzeci tom w serii again. Romantyczna i trzymająca w napięciu historia miłosna, w której bohaterowie muszą zmierzyć się z demonami przeszłości.W tym tomie...
Muzyka to język miłości, ale czy może istnieć uczucie bez dotyku? Rosie nie może uwierzyć, że będzie mogła przeprowadzić wywiad z grupą Scarlet Luck...