"Prawda była jednak taka, że śmierć Ewy Ostaszewskiej do dziś wzbudzała ogromne emocje. Dziennikarze, internetowi detektywi czy podcasterzy co jakoś czas wracali do śmierci dziewiętnastolatki, lecz nadal nie było wiadomo, co się stało w Trzcinowisku nad Pilicą."
Są takie zbrodnie, które niewyjaśnione, zostają w świadomości publicznej przez wiele lat. Sprawy te dotyczą zazwyczaj dzieci i nastolatków, młodych ludzi u progu życia. Okrutny los, za sprawą innego człowieka pozbawił ich możliwości spełnienia marzeń i realizacji planów, uniemożliwił im doświadczenie tego wszystkiego, do czego zostali powołani.
Przyniósł im śmierć.
Jednym z takich przeżyć było zabójstwo Ewy Ostaszewskiej, które kładło się cieniem na życiu jej rodziny i lokalnej społeczności. Młodziutka dziewczyna, pełna pasji i chęci istnienia, była oczkiem w głowie swoich rodziców.
Kto chciałby zaszkodzić niewinnej nastolatce?
Do dziś niewiadomo.
Ponad 20 lat po tym zdarzeniu ojciec Ewy, pragnąc w końcu poznać sprawcę tego czynu, decyduje się wynająć słynnego detektywa Aleksandra Zamojskiego.
Czy krok ten przyczyni się w końcu do przełomu w śledztwie?
"Trzcinowisko" to moje pierwsze spotkanie z autorką - Kingą Wójcik, której twórczość miałam w planach poznać. Akcja powieści zaczyna się od zarysowania szczegółów dotyczących śledztwa, dzięki czemu czytelnik zyskuje pełny obraz sytuacji. Z początku wszystko wydaje się jasne i przejrzyste, dopiero z biegiem czasu na jaw wychodzą pierwsze fakty zadające kłam dotychczasowymi ustaleniom.
A co jeśli ktoś bardzo się postarał, by pewne wydarzenia nie ujrzały światła dziennego?
Komu tak bardzo zależało na zatajeniu prawdy?
Czy po tylu latach Zamojski będzie w stanie znaleźć odpowiedzi na te pytania i ująć mordercę?
Przyznam, że jestem usatysfakcjonowana lekturą "Trzcinowiska". Choć sprawa, o której czytamy, z każdą chwilą zdaje się coraz bardziej gmatwać, wszystko jest dla nas przejrzyste. Od samego początku towarzyszymy śledczym w prowadzonym przez nich dochodzeniu i wspólnie z nimi odkrywamy wyjaśnienie sprawy. Tożsamość mordercy pozostaje dla nas zagadką do samego końca, a rozwiązanie poszczególnych wątków pobocznych nieraz stanowi nie lada zaskoczenie. Powieść świetnie się czyta i trzyma w napięciu aż do ostatniej strony.
Główny bohater, Aleksander Zamojski, to postać wzbudzająca sympatię. Mężczyzna uparcie dąży do rozwiązania zagadki, nie poddaje się, mimo braku dowodów i tego, że przed nim było już wielu detektywów, którym nie udało się ująć sprawcy morderstwa. Autorka pozwala nam rzucić okiem na jego relacje z ojcem, dzięki czemu mamy możliwość poznać motywy postępowania tej postaci. Jak zapowiada Kinga Wójcik, jeszcze będziemy mieli możliwość wrócić do jego przygód.
Ja jestem jak najbardziej za!
Moja ocena 8/10.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2024-03-26
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 440
Dodał/a opinię:
Katarzyna Jabłońska
Seria o komisarz Lenie Rudnickiej. Klemens Chmielny, sumienny księgowy, wzorowy syn i mąż pada ofiarą morderstwa. Żona, przyjaciel, pracownicy hotelu...
Trzydzieści lat temu pięcioro nastolatków weszło na teren kopalni. Wyszło z niej tylko troje z nich. Nad ranem na brzegu miejscowego stawu zostaje znalezione...