Powieść, którą powinien przeczytać każdy. Ten, kto nie doświadczył w swoim życiu ogromnej straty jaką jest śmierć najbliższej osoby niech przeczyta ku przestrodze. Uświadomi sobie wtedy kilka arcyważnych kwestii. Co powinno być na pierwszym miejscu? Rodzina czy kariera? Nigdy nie wiemy, ile czasu tak naprawdę mamy, warto więc odpowiednio ustalić sobie priorytety. Świadomość zmarnowanego czasu i zmarnowanych szans boli również mocno. Ten, kto niestety doświadczył straty kogoś bliskiego niech przeczyta i potraktuje tę powieść jako formę terapii.
Grace i Tom to szczęśliwe małżeństwo. Ich szczęście stało się jeszcze większe się z chwilą przyjścia na świat ich długo wyczekiwanego dziecka. Urocza Chloe stała się oczkiem w głowie nie tylko swoich rodziców, ale także swoich dziadków i cioci, siostry Grace. Sielanka trwała trzy lata. Tylko tyle żyła Chloe. Zabiła ją sepsa. Niby wiedziałam, że w powieści nastąpi ta chwila, w której przeczytam o śmierci tego aniołka, ale i tak nie byłam na to gotowa emocjonalnie. Autorka tak autentycznie opisała sam moment śmierci Chloe i reakcji jej rodziców, że kłębiło się we mnie tyle emocji. I niedowierzanie, i ból, i smutek, i złość.
Od tego momentu w życiu Grace i Tom’a już nic nie będzie takie samo. W ułamku sekundy rozpadł się cały ich świat. Nie tylko stracili swoje jedyne dziecko, ale zaczęli tracić także siebie nawzajem. Nie potrafili być dla siebie oparciem w tak trudnej chwili. Każde z nich w samotności pogrążyło się w żałobie. Gdy nie potrafili odpowiedzieć sobie na pytanie, jak to możliwe zaczęli oskarżać najpierw siebie samych, że nie zareagowali prawidłowo na czas. Gdyby Chloe została w szpitalu na obserwacji może nadal by żyła. Gdyby Grace bardziej precyzyjnie opisała niepokojące objawy córeczki Chloe może nadal by żyła. Gdyby Tom był bardziej czujny Chloe może nadal by żyła. Gdyby wiedzieli, że ten malutki organizm może zaatakować sepsa pewnie poczytali by co nieco w internecie i wtedy Chloe nadal by żyła. Gdyby ..... w pewnym momencie oskarżenia zaczęli kierować do siebie nawzajem. Padło wiele bolesnych i przykrych słów, które jeszcze bardziej raniły. A przecież i tak już bardzo cierpieli.
Czy uda im się uchronić swoją miłość i odbudować swoje małżeństwo? Czy jeszcze kiedykolwiek będą szczęśliwi? Czy mogą być jeszcze szczęśliwi? Czy to będzie w porządku wobec Chloe?
Całość na: monikaolgaczyta.blogspot.com
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2017-06-16
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 312
Tytuł oryginału: Three-and-a-Half Heartbeats
Dodał/a opinię:
Monika Kurowska
PIĘKNA, RODZINNA OPOWIEŚĆ, KTÓRĄ POWINNA PRZECZYTAĆ KAŻDA KOBIETA ZMĘCZONA MONOTONIĄ ŻYCIA Żona. Matka. Córka. Tylko, co zrobić, kiedy ma...
Ciepła i poruszająca opowieść o miłości osadzona w świątecznym klimacie Nowego Jorku W dzieciństwie Meg zawsze marzyła o idealnym Bożym Narodzeniu. W...
To zawsze będzie trudne, bez względu na to, ile czasu upłynie. To zawsze będzie cię bolało, szokowało i odbierało ci oddech, gdy obudzisz się w nocy i zdasz sobie sprawę, że to wcale nie jest tylko jakiś straszny koszmar. Nawet teraz zdarzają mi się dni, kiedy nie chcę wstawać z łóżka, nie chcę się z nikim widzieć, więc z nikim się nie widzę i czekam, aż dzień się skończy.
Więcej