Grace znajduje w wywołanych zdjęciach starą fotografię, na której prawdopodobnie znajduje się jej mąż. Jack jednak stanowczo temu zaprzecza, a później bez słowa wychodzi z domu. Kiedy rankiem nadal nie wraca, kobieta podejrzewa, że stało się coś złego. Zaczyna więc drążyć w przeszłości mężczyzny i odkrywa szokującą prawdę.
Gdzieś wpadłam na post, że zarówno w filmie, jak i w książce, absurd goni absurd. I po przeczytaniu niestety muszę się z tym zgodzić. Bardzo często ludzie przyjmują mylne wyobrażenie o tym, że powinno minąć 48 godzin, aby zgłosić zaginięcie. Nie jest to prawdą. Zazwyczaj pierwsze 48 godzin są kluczowe w poszukiwaniach i nie dajcie sobie wmówić, że jest inaczej.
Drugą kwestią jest wysyłanie tylko jednego funkcjonariusza do zgłoszenia. Patrol powinien składać się z dwóch policjantów, aby właśnie uniknąć takiej sytuacji, jaka miała miejsce w książce.
Ciężko powiedzieć, że jakoś szczególnie mnie ona urzekła. Na pewno historia sama w sobie była ciekawa i warta poznania.
W serialu trochę wątków zostało pozmienianych, jednak oglądało się go całkiem znośnie.
Myślę, że zarówno książka, jak i serial, mogą być fajnym umilaczem wieczoru.
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2015-08-12
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: Just One Look
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Zbigniew A. Królicki
Dodał/a opinię:
moon_books_sun
Mickey Bolitar, piętnastoletni bratanek Myrona, ma mnóstwo problemów. Jego ojciec niedawno zginął w wypadku samochodowym, a matka po tej...
Wydanie jednotomowe trylogii Harlana Cobena, która koncentruje się wokół losów Mickeya Bolitara, nastoletniego bratanka Myrona Bolitara...