Tylko przeżyć. Prawdziwe historie rodzin polskich żołnierzy

Ocena: 5.2 (5 głosów)
opis

Jestem świeżo po lekturze książki, siedzę i zastanawiam się czy można tę książkę ocenić? No bo jak ocenić czyjeś życie? Raczej nie można. Sylwia Winnik w swoim reportażu przedstawia niezwykłych bohaterów – żołnierzy i ich rodziny, których życie wcale nie było łatwe. Niestety polska mentalność ludzi czasem sprawia, że tracę wiarę w ludzi. Niektórzy myślą, że ktoś zostaje żołnierzem, bo można za to zarobić dobre pieniądze. Ale czy ludzie, którzy tak właśnie myślą, byliby w stanie zamienić się zatem miejscem z danym żołnierzem? Wątpię. Żołnierzem nie można nauczyć się być, z tym trzeba się urodzić, do tego trzeba mieć powołanie.

Każdego dnia i w każdym miejscu, niezależnie od tego jaki wykonujemy zawód może czyhać na nas niebezpieczeństwo. Nigdy nie wiemy co nas spotka w danej chwili, czy nie wydarzy się coś złego. Decydując się na bycie żołnierzem trzeba mieć świadomość, że wyjeżdżając na misję można już z niej nie wrócić. I żołnierz, który się na to decyduje, musi być tego świadomy. On, ale także i jego rodzina. Życie takich rodzin z całą pewnością nie należy do najłatwiejszych. Czytając opowieści bohaterów książki Sylwii Winnik dochodzę do wniosku, że to żony bardziej martwią się o swoich partnerów wyjeżdżających na misję, aniżeli oni sami. Tak jak mówią, tam na misji muszą się całkowicie skoncentrować tylko i wyłącznie na tym, aby być czujnym i nie wpaść w zasadzkę, aby przeżyć. Myślenie w tym czasie o bliskich mogłoby ich dekoncentrować. Ale wyobrażając sobie żony żołnierzy moje serce ściska żal. To przez co one przechodzą nie mieści mi się w głowie. Wszystkie obowiązki spadają na nie, do tego wychowywanie dzieci, radzenie sobie z problemami, a do tego ciągła obawa o życie swojego męża. Oczywiście nie we wszystkich przypadkach tak jest, o czym przekonacie się czytając książkę.

"Misja zmienia człowieka. Jednych buduje, pozostawia piękne wspomnienia, daje dumę ze swoich przeżyć, szacunek kolegów z pracy i przyjaciół z cywila. Innych rujnuje, często razem z rodzinami."

Żołnierz po powrocie z misji jest odmieniony, w mniejszym bądź większym stopniu, zdarza się, że będąc ciałem w Polsce, duchem jest wciąż tam – na misji. Dziwnie reaguje na bodźce, bo jego umysł jest wyczulony, że tam każdy najdrobniejszy szczegół może spowodować zagrożenie życia. Wielu z żołnierzy cierpi na PTSD czyli zespół stresu pourazowego. Oni często nie mówią o tym co się tam dzieje, choć to wciąż w nich głęboko siedzi. Nie wszyscy potrafią sobie z tym poradzić.

"Wiem, ile warte jest życie ludzkie. Widziałem, jak wymyka się z rąk. Jak jest bezcenne. Jednak patrząc na rodziców Tomka, moją rodzinę, wiem też, ile warci są ci, którzy na nas czekają."

Jak mówią, ich życie to ciągła tęsknota. Jeśli wyjeżdżają na misję to przynajmniej na pół roku. Zostawiają swoje żony, a często i dzieci. Nie wszyscy wytrzymują tę presję, nie każdy po jednej misji pragnie wybrać się na kolejną. Ci, którzy zostali do tego stworzeni nie mają oporów. Nawet, gdy dosięgnie ich jakiś uszczerbek na zdrowiu, kiedy zostają zapytani czy pojechali by znów bez wahania odpowiadają, że tak.

My jako ludzie powinniśmy mieć szacunek dla żołnierzy i powinniśmy ich wspierać. Oni nie jadą tam tylko i wyłącznie dla zarobku, bo czymże jest zarobek w porównaniu z tym, że mogą stracić życie w każdej chwili? Oni jadą tam, bo czują, że muszą, bo pragną pomagać, bo chcą się szkolić, bo zostali do tego stworzeni. Podziwiam kobiety, które trwają u boku żołnierza, bo dla nich samych ten związek poniekąd jest ich własną wojną.

Nie każdy wychodzi z tego żywy, nie każdy wychodzi z tego cały. Zdarza się, że żołnierz ulega wypadkowi i do końca życie pozostaje już kaleką. Przechodzi ciężką drogę, aby na powrót odnaleźć się w normalnym życiu. Jest to czas próby nie tylko dla niego, ale i jego rodziny.

"Bardzo boli mnie podejście ludzi. Mówią: „Patrz, jeździ na wózku, na misji był i odszkodowanie dostał. Pieniądze mają!”. Wbrew pozorom, nie jest tych pieniędzy nie wiadomo ile. A nawet gdyby były… to jakim kosztem? Czy warte są utraty zdrowia? Czy ludzie, którzy tak mówią, powiedzieliby to samo o własnym mężu, synu, bracie, jeśli po wyjeździe na misję straciłby kończyny, doznał urazu i nie mógł chodzić? Czy naprawdę tak trudno postarać się chociaż postawić w sytuacji drugiego człowieka? Oddałabym wszystkie pieniądze i dom, żeby było normalnie, tak jak kiedyś. By mój Mariusz mógł chodzić i częściej się uśmiechał. Kiedy brakuje zdrowia, pieniądze do niczego się nie przydają."

W rodzinnej miejscowości miałam sąsiada w bloku, który został zawodowym żołnierzem. I myślę, że robił to z powołania. Kiedy się widywaliśmy, zawsze z zapartym tchem opowiadał (na tyle ile mógł) o tym, potrafił mi opowiedzieć jak rozebrać i złożyć broń w bardzo krótkim czasie. Gdzieś nawet chyba mam też jeszcze jego zdjęcia w mundurze.


Sylwia Winnik wykonała kawał świetnej pracy przy powstaniu tej książki. Spotkała się z bohaterami swojej książki, wysłuchując ich opowieści, które z całą pewnością nie były łatwe. Myślę, że gdybym znalazła się na miejscu Sylwii, pewnie słuchając ich wylałabym mnóstwo łez. Poprzez swoją książkę pragnęła pokazać nam, ile warte jest życie ludzie i jak ważna jest obecność żołnierza na misji. Myślę, że udało jej się to i że teraz każdy inaczej spojrzy na te sprawy.

"Tylko przeżyć. Prawdziwe historie rodzin polskich żołnierzy" to niezwykle cenna i warta uwaga książki. Ukazuje nam życie żołnierzy i ich rodzin takie jakie jest naprawdę, a nie takie jakim postrzegają go osoby postronne. Ich życie to ciągła walka, która nie raz i nie dwa ponosi jakieś straty. Myślę, że każdy powinien przeczytać i spróbować zrozumieć. Polecam.

Informacje dodatkowe o Tylko przeżyć. Prawdziwe historie rodzin polskich żołnierzy:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2019-02-27
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN: 978-83-240-5520-3
Liczba stron: 304
Dodał/a opinię: Grażyna Wróbel

Tagi: Literatura faktu reportaż

więcej
Zobacz opinie o książce Tylko przeżyć. Prawdziwe historie rodzin polskich żołnierzy

Kup książkę Tylko przeżyć. Prawdziwe historie rodzin polskich żołnierzy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Życie jest kruche. Trzeba je doceniać i szanować każdego dnia. Tym bardziej, że śmierć stale krąży wokół człowieka, jakby czekając na jego potknięcie.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Bezmiłość. O czułych wyznaniach w listach, grypsach i wspomnieniach z Majdanka
Sylwia Winnik0
Okładka ksiązki - Bezmiłość. O czułych wyznaniach w listach, grypsach i wspomnieniach z Majdanka

Miłość to ostatnia rzecz, o której się myśli, gdy padają słowa: obóz koncentracyjny. A jednak setki zachowanych listów, tych oficjalnych i tych przekazywanych...

Dziewczęta z Auschwitz
Sylwia Winnik0
Okładka ksiązki - Dziewczęta z Auschwitz

Przejmujące wspomnienia dwunastu kobiet, które przeżyły piekło niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. Książka jest efektem rozmów...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Kolekcjoner
Daniel Silva
Kolekcjoner
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
Róża Napoleona
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy