Colleen Hoover jest bardzo znaną autorką, a jednak do tej pory nie miałam okazji jeszcze sięgnąć po coś spod jej pióra. Czy żałuję, że tak długo z tym zwlekałam? Hmm. Niekoniecznie.
Przyznaję "Ugly love" nie jest typowym pustym romansidłem, ale jednak jest to książka mocno przewidywalna. Nie wiem czy wszyscy mają takie odczucia, czy tylko ja, przez to, że wielokrotnie miałam okazję sięgać już po literaturę z dokładnie tym samym schematem.
Zaczęłam czytać tę książkę z planem przeczytania na początek kilku rozdziałów. Skończyło się na czytaniu do 2 nad ranem, żeby już po prostu ją skończyć bo faktycznie jedna kwestia bardzo mnie zaintrygowała "Miles, co do cholery ci się przytrafiło?!". Wiedziałam, że na pewno nic dobrego, ale rozważałam kilka różnych wersji.
Czasem lubię epilogi w książkach, ale niestety nie w tej. Tutaj jest zbyt cukierkowo. Mam wrażenie, że takie zakończenie jest tam wciśnięte na siłę. Chociaż muszę przyznać, że w filmie będzie to piękna scena. Pewnie poleje się wiele łez (ale nie moich... ;))
PS. Nie będę ukrywać, że powodem dla którego w ogóle sięgnęłam po tę pozycję, jest właśnie kwestia planowanej ekranizacji. A będzie tam grał Nick Bateman, którego widziałabym w innej książkowej ekranizacji...
Informacje dodatkowe o Ugly Love:
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2016-04-13
Kategoria: Romans
ISBN:
978-83-7515-356-9
Liczba stron: 344
Dodał/a opinię:
Flusz
Sprawdzam ceny dla ciebie ...