Czy uważacie, że faktycznie sami jesteśmy kowalami swojego losu? Czy to naprawdę jest aż tak proste, że możemy sami zadecydować o tym, co nas spotka? Wydaje mi się, że to zbyt piękne, żeby było prawdziwe. W końcu w życiu spotyka nas wiele sytuacji, których przecież sobie nie życzyliśmy. Każdy wolałby żyć w świętym spokoju, z dala od problemów, ale jak się okazuje, czasami los ma wobec nas inne plany. Rzecz w tym, czy jesteśmy w stanie im podołać i je zaakceptować, czy też nie.
,,Upadłe anioły" to kolejna seria autorki ,,Bractwo Czarnego Sztyletu". J.R. Ward tym razem postanowiła stworzyć cykl poświęcony wojnie pomiędzy światłem i ciemnością, w którym demony próbują zyskać kontrolę nad ludźmi. Jim Heron zostaje uwikłany w tę odwieczną walkę, a wszystko wskazuje, że nie był to czysty przypadek. Zostaje wybrany do grona upadłych aniołów i musi wykonać swoją pierwszą misję - ocalić duszę Vin'a DiPietro, biznesmena bez skrupułów i sumienia. W życiu Vina obecna jest na pozór niewinna kobieta, która jednak jest kimś znacznie więcej, niż tylko jego kochanką. Czy Jim poradzi sobie ze swoim nowym życiem i da radę uratować Vin'a od tego, co najgorsze? No i co najważniejsze - czy sam nie da się omotać siłom piekielnym?
,,Bractwo Czarnego Sztyletu" nie jest mi znane, dlatego nie bardzo wiedziałam, czego mam się spodziewać po nowej książce Ward. Gdybym już wcześniej zapoznała się z autorką, zapewne miałabym jakiekolwiek pojęcie o jej pomysłowości i zdolnościach pisarskich. Jednak nie było mi dane, zatem przejdźmy do rzeczy. ,,Misja" jest historią Jim'a Herona, jednakże nie jest on narratorem powieści. W równym stopniu poznajemy również losy Vin'a oraz Deviny i Marie-Terese. To właśnie tej czwórki dotyczą wszystkie wydarzenia - na pozór niezwiązani ze sobą ludzie stają się meritum w walce dobra ze złem. Z powodu narracji trzecioosobowej nie jesteśmy w stanie zżyć się z żadnym z nich, nie ułatwia tego również kreacja bohaterów, bowiem w moim odczuciu jest po prostu za słaba. Nie są całkowicie jałowi i pozbawieni życia, jednak zabrakło mi w nich głębi i wyrazistości. A chociażby Devina zapowiadała się na ostry charakterek.
Cała recenzja: http://paranormalbooks.pl/2014/02/17/recenzja-upadle-anioly-misja/
Informacje dodatkowe o Upadłe anioły. Misja:
Wydawnictwo: Videograf
Data wydania: 2014-02-12
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
978-83-7835-022-4
Liczba stron: 456
Dodał/a opinię:
Sheti
Sprawdzam ceny dla ciebie ...