Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2012-07-08
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 528
Dodał/a opinię:
Monika Piotrowska-Wegner
Mistrz i Małgorzata to klasyka światowa, której Bułhakow poświęcił bardzo dużo czasu. Dotyka problemów z różnych dziedzin życia: filozofii, historii, polityki, religii i etyki. Przy tym jest romansem, nie pozbawionym groteski. To bogactwo postaci i nietuzinkowych bohaterów, nie kryształowych, ale barwnych i wyrazistych. Mamy tytułowego Mistrza, którego nie znamy z imienia, historyka, poświęcającego się napisaniu powieści o Poncjuszu Piłacie. Małgorzatę, piękną i pozbawioną trosk materialnych, zakochaną do szaleństwa w Mistrzu. Miłość napadła na nas tak jak napada w zaułku wyrastający spod ziemi morderca i poraziła nas oboje od razu. Tak właśnie razi grom albo nóż bandyty. Wolanda, Szatana, zamierzającego zorganizować w Moskwie doroczny diabelski bal. Behemota, towarzysza i sługę Wolanda, występującego najczęściej pod postacią kota. Nie sposób zapomnieć o świcie Szatana, w skład której wchodzą: Korowiow-Fagot, Asasello i Hella. Każdemu będzie dane to, w co wierzy. Wyjątkowa powieść, w której wydarzenia realne, fikcja i fantastyka splatają się, tworząc mieszankę wybuchową. Bułhakow opisał świat współczesny szyderczo i bez litości, nie pozostawiając czytelnikom szczególnej nadziei. Na pociechę zostawił obietnicę, że rękopisy nie płoną, a człowiek bywa - dobry. Nawet Szatan może się okazać przyzwoitym facetem. Wspaniała książka. Czyta się z czystą przyjemnością, ale trzeba do niej ,,dorosnąć". Chcesz przeczytać więcej - http://monweg.blog.onet.pl/2015/05/19/mistrz-i-malgorzata-kazdemu-bedzie-dane-to-w-co-wierzy/
W czterech obszernych tomach gromadzimy wszystko, co z Bułhakowa najwspanialsze, począwszy od wczesnej prozy, teksty krótkie, felietony, opowiadania...
Opowieść o młodym dramaturgu-debiutancie, który, usiłując przedrzeć się ze swą sztuką na scenę, zmaga się ze zbiurokratyzowaną machiną życia teatralnego...
,,– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus"
vNie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.
Więcej