Recenzja "Uwięzieni w grze. Niewidzialna inwazja"
Powiem szczerze, lubię raz na jakiś czas przeczytać książkę z gatunku literatury dziecięcej, a właściwie bardziej pasuje określenie młodzieżowej. Dlatego właśnie sięgnęłam już po drugi tom przygód Jessego i jego przyjaciela Erica. Mimo iż chłopcy obiecali sobie, że nie wejdą więcej do gry, nasz główny bohater postanawia złamać dane słowo po tym jak dowiaduje się, że może ocalić kumpla Marka. Tym razem gra wygląda inaczej. Jesse staje się niewidzialny, ale dalej chodzi po swoim świecie z tą różnicą, że wszędzie biegają dziwne stwory. Okazuje się, że chłopak trafił do gry mobilnej. Teraz będzie musiał zmierzyć się z masą dziwacznych i niebezpiecznych potworów, ale czy to nie za dużo jak na młodego chłopaka?
"Uwięzieni w grze. Niewidzialna inwazja" to naprawdę fajna książka przygodowa dla młodszych odbiorców. Ja osobiście czytam je, bo są to lekkie książki, które czyta się szybko i cudownie, wybijają z zastoju czytelniczego. Nie powiem, że moje wewnętrzne dziecko nie cieszy się gdy czytam tą historię... w końcu to połączenie książki i gry. Cóż chcieć więcej? Oczywiście historia jest pełna akcji, intryg i niebezpiecznych przygód, które, jestem pewna każdy młodszy odbiorca doceni i będzie się świetnie bawił.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2023-09-27
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 192
Tytuł oryginału: The Invisible Invasion
Dodał/a opinię:
Colibri
Jesse i Eric mają 10 minut, by ocalić świat. W tym czasie muszą dać nura do ogromnego uniwersum gier, wyśledzić swojego wroga i powstrzymać go przed realizacją...
Przyjaciele, którzy niespodziewanie zostali uwięzieni w wirtualnej rzeczywistości gry, muszą szybko poznać jej zasady, żeby przetrwać i nie zostać w niej...