„Wszyscy się czasami boją. Musisz się tylko upewnić, że inni tego nie widzą. Świat jest pełen ludzi, złych ludzi, którzy wykorzystają każdą odrobinę słabości, jaką od Ciebie wyczują. Odwaga to… Działanie pomimo strachu”.
Gra pomiędzy Everly a Królami Cmentarzyska trwa. Gracze zostają tacy sami, lecz zmieniły się reguły gry. Czy na lepsze? To się jeszcze okaże.
Everly chwilowa utrata pamięci nie jest na rękę. Czuję się zdezorientowana, bo nie pamięta, co robiła w dzień wypadku. Osaczona przez wuja nie ma możliwości rozmowy z chłopakami, lecz co się odwlecze to nie uciecze. Prędzej czy później mężczyźni przypomną swoją obecność naszej bohaterce.
„Jesteś silna, Everly. Stawiłaś czoła wszystkim trzem królom jednocześnie. Padłaś przed nami na kolana na złomowisku, ale to ty trzymałaś całą władzę”.
Wreszcie uzyskałam kilka odpowiedzi o tajemniczej sprawie, która ciągnęła się od samego początku. Prawda okazała się bardziej mroczna, niż przypuszczałam. Na jaw wyszły nowe fakty. Macki sięgają głębiej, niż ktokolwiek przypuszczał. Zaczyna się robić ciekawiej.
Przygotujcie się na mocne sceny erotyczne, których jest tu sporo. Niekiedy uczestniczy w nich cała czwórka bohaterów. Weźcie to pod uwagę, decydując się na lekturę książki. Wiadomo, że nie każdemu odpowiadają takie sceny. Mnie osobiście nie przeszkadzały.
Książka czytało mi się szybko. Nie jest jakaś duża objętościowo, więc lektura nie zajęła dużo czasu. Rozdziały z perspektywy wszystkich bohaterów nadal są dobrym pomysłem.
Przez zakończenie miałam ochotę rzucić książką. Oczywiście przerwano w kluczowym momencie. I znów muszę czekać na kontynuację. Mam nadzieję, że tym razem otrzymam wszelkie odpowiedzi.
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2023-10-11
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 240
Tytuł oryginału: Vicious Queen: A Reverse Harem Romance
Dodał/a opinię:
Anitka_170
Mówią, że nieszczęścia chodzą trójkami Pierwsze nieszczęście spotkało Everly, kiedy straciła rodziców. Drugie nastąpiło, kiedy musiała zostawić za sobą...
To królestwo może mieć tylko trzech władców... Czasem to, co bierzemy za nieszczęście, może się okazać błogosławieństwem w przebraniu. To właśnie spotkałoEverly...