To nie jest moje pierwsze spotkanie z autorką i kolejne bardzo udane. Książka wzbudziła we mnie mnóstwo emocji, gdyż znam nieco podobną historię...
Tak właściwie to przyznam się, że gdy zamówiłam te książkę w bibliotece, pomyliłam imiona autorek i myślałam, że będzie to kolejny kryminał Izabeli Janiszewskiej, lecz gdy wzięłam do ręki książkę "W mroku", dotarło do mnie, że autorką jest wprawdzie Janiszewska, lecz Agnieszka.
Nie żałuję jednak tej pomyłki, bo ta książka jest naprawdę warta poznania.
"W mroku" to poruszająca historia dwóch rodzin, których losy przeplatają się od wielu lat, jednocześnie łącząc je ze sobą i dzieląc.
Katarzyna mieszka w USA, lecz postanawia przyjechać do Polski. Co prawda, była w rodzinnym kraju kilka lat temu na pogrzebie ojca, ale tuż po ceremonii opuściła Polskę. Teraz, po śmierci męża i macochy, ma zamiar uporządkować swoje sprawy spadkowe i sprzedać rodzinny dom w Pomiechowie. Informuje o tym jedyną przyjaciółkę Magdę mieszkającą w Warszawie. Katarzyna zdaje sobie sprawę z tego, że powrót do kraju to zmierzenie się z trudną i dość bolesną przeszłością. Nieoczekiwanie do Polski wybiera się również jej córka Karolina.
A to właśnie przez wydarzenia związane z nią, tak szybko wyemigrowali za granicę. Okazuje się, że obie mają poczucie winy, które je przygniata. Jednak niemal do końca książki autorka trzyma czytelnika w niepewności, nie podaje przyczyny konfliktu między
"Niczego już nie zmienię, nie naprawie błędów z przeszłości. Skoro przed laty zabrakło mi odwagi i okazałam się nędznym tchórzem, skoro wszystko schrzaniam, to teraz nie pozostaje mi nic innego, jak dalej siedzieć tej swojej skorupie."
Czy powrót do kraju będzie dobrą okazją na to, żeby pozamykać niedokończone sprawy? Czy wreszcie uda się wyjaśnić wszystkie niedopowiedzenia
i wątpliwości? Czy przyjaciółki będą miały odwagę na prawdziwie szczerą rozmowę? Dlaczego rozstały się w konflikcie? Jaka zadra tkwi w sercu Karoliny?
Jaki wpływ na przyszłość może mieć przeszłość? Czy da się naprawić błędy popełnione w przeszłości?
"Żyje się nie tylko po to, by jakoś przewegetować. Wokół nas jest tyle innych ciekawych rzeczy i spraw."
Właściwie to chyba nie ma osoby, która by nie popełniła żadnego błędu, lecz często nawet takie małe niedopowiedzenie, kłamstwo lub rzucenie podejrzenia na kogoś, tak z czystej głupoty lub ze złości czy z zazdrości, może spowodować lawinę następstw, która potrafi nie tylko zniszczyć czyjeś dobre imię, czy zranić do głębi, lecz nawet całkowicie zniszczyć człowieka i jego życie.
Początkowo miałam mieszane uczucia do niektórych bohaterek, lecz im dalej, tym bardziej wczuwałam się niemal w każdą postać. Potrafiłam zrozumieć. Tylko postępowanie nastoletniej Karoliny wkurzało mnie niesamowicie, lecz pewnie dlatego, że znam taki typ bezczelnych dziewczyn, które nie mają żadnych hamulców i żadnego umiaru w okazywaniu swojej wyższości.
Chociaż to smutna i dość mroczna a czasami nawet przytłaczająca historia, to czyta się ją szybko.
Myślę, że może być pouczająca, gdyż autorka uświadamia nas o tym, jak ważna jest szczera rozmowa. Między przyjaciółmi, między rodzicami i dziećmi, między znajomymi. Plotki i domysły zawsze robią dużo złego.
Wydawnictwo: Zaczytani
Data wydania: 2023-02-22
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 432
Dodał/a opinię:
Myszka77
Dwadzieścia lat po zakończeniu II wojny z Paryża do Warszawy przyjeżdża młoda kobieta, Izabella Seigner, aby odszukać i poznać rodzinę swojej zmarłej matki...
Warszawa, druga połowa XIX wieku. Kinga, choć mieszka z ciotką i wujem oraz dwojgiem kuzynów, nie czuje się u nich dobrze - dusi się w atmosferze mieszczańskiej...