Zawsze gdy sięgam po książki Picoult wiem, czego mogę się spodziewać. Z pewnością na kartkach jej książek spotkamy ludzki problemy, choroby, są też rozprawy sądowe. Jej powieści są niezwykle rzeczowe i z każdej z nich można wyciągnąć jakiś morał.
Osiemnastoletni Jackob Hunt cierpi na zespół Aspargera. Choroba ta, to łagodna postać autyzmu. Jackob z pozoru nie różni się od innych, jest inteligentny ( nawet bardzo), ale upośledzone są jego umiejętności społeczne. Chłopak nie patrzy w oczy rozmówcy, nie umie wyrażać uczuć, nie rozumie niektórych wyrażeń i odbiera je na serio, nie potrafi też odczytywać uczuć innych. Przez to jest samotny, nie ma kolegów, ludzie go unikają i uważają za dziwaka.
Z równowagi wyprowadzają go czasami banalne sprawy np. rozpuszczone włosy, dotyk, zbyt mocne światło oraz choćby najmniejsze odstępstwo od zaplanowanych spraw.
Chłopak natomiast ma pasję i jest nią analiza kryminalistyczna.
Mama Jackoba wychowuje chłopaka i jego młodszego o trzy lata brata sama. Mąż zostawił rodzinę gdy dowiedział się o chorobie syna. Od tego czasu Emma jest z dziećmi sama i jakoś sobie radzi.
Jest też młodszy brat Theo, który szuka po prostu normalności.
Pewnego dnia Chłopak zostaje oskarżony o morderstwo swojej instruktorki umiejętności społecznych. Czy on mógł to zrobić?
Dotychczas o zespole Aspagera nie wiedziałam nic. Dzięki tej książce dowiedziałam się dużo. Autorka musiała mieć sporą wiedzę na ten temat i w przyjemny, ciekawy sposób nam ją przekazuje.
Podziwiałam matkę Jackoba i jej podejście do choroby syna. Kobieta miała naprawdę dużą cierpliwość i mocno kochała swojego syna. Życie z osobą chorą na zespół Aspagera nie jest łatwe, ale Emma gdyby miała wybór nie zamieniłaby syna na nikogo innego, nawet na osobę zdrową. Pokochała go takim jakim był i to właśnie było cudowne.
Jak w większości książek Picoult mamy sprawę sądową. Jednych ten temat interesuje bardziej, drugich mniej. Ja bardzo lubię czytać rozprawy sądowe, a w tutaj było tego sporo. Autorka również musi mieć dużą wiedzę na ten temat, bo wszystko dokładnie opisuje i brzmi bardzo profesjonalnie.
Mimo, że książka to "cegła", bo ma prawie 700 stron to czyta się ją błyskawicznie ( mi zajęła 3 dni). Nie mogłam się oderwać i mimo zmęczenia czytałam dalej, bo byłam ciekawa co się wydarzy. Uwielbiam styl Picoult. Pisze prostym językiem i przyjemni się to czyta. Podoba mi się podział narracji, dzięki któremu możemy poznać te same sytuacje okiem innych osób.
Jest to książka o miłości macierzyńskiej. Żyjemy w takich czasach gdzie każdy chce mieć dziecko idealne, a co jak trafi na się w jakiś sposób upośledzone? Czy je zaakceptujemy? Pokochamy?
Źródło ( mój blog) http://kingaczyta.blogspot.com/2013/01/jodi-picoult-w-naszym-domu.html
Informacje dodatkowe o W naszym domu:
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2011-10-01
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
9788382343816
Liczba stron: 696
Tytuł oryginału: House Rules
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Michał Juszkiewicz
Ilustracje:Jaime Putorti/Maciej Trzebiecki/Yolande de Kort
Dodał/a opinię:
agnik66
Sprawdzam ceny dla ciebie ...