,,To nie lada sztuka zabić kogoś i nie ponieść konsekwencji. Miarą sukcesu jest ,,morderstwo doskonałe". A człowiekowi trudno osiągnąć doskonałość."
W tym miesiącu popełniłam pewien wyjątek. Zdecydowałam się na recenzje powieści, która nie jest ani kryminałem, ani thrillerem, ale traktuje o motywie zbrodni, chęci uniknięcia kary i mimowolnym udziale w spisku. Mowa o nowej powieści Iana McEwana ,,W skorupce orzecha", opowiedzianej z wyjątkowej perspektywy, wyjątkowego narratora.
To powieść, którą czytałam bardzo dokładnie, aby niczego nie pominąć. Narrator opowiada nam historie trojga ludzi, którzy nie są mu obojętni. Poznajemy codzienność tych osób z jego punktu widzenia. Lęki, smutki, namiętności i pragnienia. Studium ludzkich działań i dążenia do celu za wszelką cenę, nawet cenę ewentualnej zbrodni. Jesteśmy oczami i uszami narratora, który nie narzuca nam swojej opinii, a daje przestrzeń do kreowania własnej
Powieść skłania do refleksji. Nie warto wyznaczać jej punktów i zawężać granic. Każdy czytelnik wyciągnie z książki coś dla siebie, gdyż historia życia czytelnika kształtuje jego punkt widzenia. A wspomniany punkt widzenia jest istotnim odnośnikiem tego, jak odbieramy rzeczywistość. W powieści nie brakuje sporej dawki ironii i sarkazmu, które są mi bliskie i które na co dzień sobie cenię. Autor za pomocą narratora obnaża irracjonalizm ludzkich zachowań, jedynie na cele ich szeroko pojętego popędu i chęci jego zaspokojenia. Spojrzenie na człowieka, jako istotę niezrozumiałą, idącą w stronę patologii, choć spokój i harmonia jest na wyciągnięcie ręki. Zdecydowanie jest to zalążek studium przypadku.
Obserwator jest w kiepskim położeniu (dosłownie i w przenośni). Niezależnie od tego jak zakończy się jego historia, jakie zostaną podjęte decyzje, narrator poniesie konsekwencje.
Powieść zawarta jest na 239 kartach. Niewiele prawda? Ale z drugiej strony na tyle, aby wzbudzić refleksję.
Tak jak wspomniałam wcześniej, nie spodziewajcie się ani kryminału, ani thrillera, ale wnikliwej obserwacji ludzi, którzy planują zbrodnię.
Czytając to co napisałam, jestem bardzo ciekawa innych recenzji, innych punktów widzenia, innej analizy i oceny treści przekazanej przez autora. To fascynujące jak wiele możemy mieć spojrzeń na tę samą sytuację.
Jak sami widzicie, książka wywołuje refleksje, którymi chyba odrobinę Was zarzuciłam, dlatego też zakończę swój wywód poniższym cytatem i z pełną odpowiedzialnością polecam książkę.
,,Być zamknięty w skorupce orzecha, widzieć świat w pięciu centymetrach kości słoniowej, w ziarnku piasku. Czemu nie, skoro cała literatura, cała sztuka, cała ludzka dzialalność jest tylko drobinką we wszechświecie różnych możliwości. I nawet ów wszechświat to drobinka w wielości rzeczywistych i możliwych wszechświatów."
bookdetective.pl
Informacje dodatkowe o W skorupce orzecha:
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2017-04-11
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
978-83-7985-966-5
Liczba stron: 240
Tytuł oryginału: Nutshell
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Andrzej Szulc
Dodał/a opinię:
Sprawdzam ceny dla ciebie ...