Po książkę sięgnęłam, nie oszukujmy się, tylko i wyłącznie ze względu na Johna Greena. Pierwsze dwa opowiadania ("Podróż wigilijna" Maureen Johnson i "Bożonarodzeniowy cud pomponowy" Johna Greena) były po prostu fenomenalne, oba o problemach nastalatków, pisane ich językiem i do nich skierowane. A do tego jeszcze małe, klimatyczne miasteczko całkowicie zasypane śniegiem. Żadnych zastrzeżeń.
Kolejnym plusem jest moje ogromne utożsamienie się z bohaterką pierwszego opowiadania - Jubilatką. Nie chodzi tu nawet o jej problemy, bo rodziców w więzieniu, czy zdradzającego chłopaka nie mam, ale o jej sposób bycia, dokładnie taki jak mój.
Niestety, ostatnie opowiadanie mnie zawiodło. W porównaniu z dwoma poprzednimi "Święta patronka świnek" napisane przez Lauren Myracle to, moim zdaniem, porażka. Fakt, dostała najtrudniejsze zadanie (nie będę zdradzać jakie), ale nie wywiązała się z niego za dobrze. Język używany przez autorkę absolutnie nie był językiem zbuntowanej nastolatki, tylko dorosłej osoby próbującej się w tę nastolatkę wcielić.
W tym przypadku z czystym sumieniem mogę dać 4, ale nie więcej...
Informacje dodatkowe o W śnieżną noc:
Wydawnictwo: Bukowy Las
Data wydania: 2014-11-19
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
9788364481406
Liczba stron: 312
Dodał/a opinię:
Marcik
Sprawdzam ceny dla ciebie ...