Okładka książki - W stepie szerokim. Podróż po ukraińskich Kresach

W stepie szerokim. Podróż po ukraińskich Kresach


Ocena: 5.67 (3 głosów)
opis

Sławomir Koper znany jest z tego, że pisze bardzo ciekawie i zarazem lekko, lektura jego książek sprawia niesamowitą przyjemność i zawsze mnie wciąga bez reszty.
Przyznam jednak, że biorąc książkę "W stepie szerokim" do ręki nieco sprzeczne uczucia mną wręcz targały. Moja rodzina pochodzi z Bieszczad, ja również się tam urodziłam, co prawda od wielu lat mieszkam na Mazurach, jednak gdy jestem z wizytą u rodziny, ciągle wraca temat sąsiadów zza miedzy, czyli znajomych mieszkających obecnie w Ukrainie.
Na tych ziemiach mieszkało i pewnie do tej pory zamieszkuje wiele narodowości. Myślę, że może to być przyczyną wielu waśni i sporów.
W całej Polsce chyba nie ma żadnej rodziny, która nie miałaby jakichś potomków z Kresów, więc może dlatego czujemy do tamtych ziem wielki sentyment...


"Niewiele osób już dzisiaj pamięta, że po zakończeniu II wojny światowej wschodnia granica naszego kraju miała inny przebieg niż obecna z Ukrainą. Do 1952 roku po stronie polskie pozostawały miasteczka Bełz i Sokal, a Ustrzyki Dolne wraz z pasem Bieszczad należały do Związku Radzieckiego."
Sławomir Koper pokazuje nam, że Kresy to nie tylko wielkie miasta, ale również małe zaścianki i bezkresne piękne tereny, jak stepy, rzeki czy morza.
Już marszałek Józef Piłsudski twierdził, że Polska jest, że Polska jest jak obwarzanek, gdyż "tylko to coś warte, co jest po brzegach, a reszta to pustka". Z pewnością jest w sporo przesady, lecz gdyby odrzucić cały dorobek Kresów, to nasza kultura bardzo by na tym ucierpiała. Z tamtych terenów pochodziło przecież wielu wybitnych Polaków i Polek.
Oczywiście Polska nieźle potrafi funkcjonować bez Kresów, lecz nie do końca potrafimy o nich zapomnieć, gdyż na tej utracie nie tylko nasza kultura ucierpiała.
"W stepie szerokim" Sławomir Koper ogranicza się niemal wyłącznie do polskich wątków na ziemiach Ukrainy, z małymi wyjątkami. A jak sam autor wspomina, o polskiej Ukrainie z pewnością można by wiele jeszcze tomów napisać. Ta książka jest wspaniałą opowieścią o może częściowo zapomnianych terenach dawnej Rzeczypospolitej.


"Z terenów dzisiejszej Ukrainy pochodziło tak wielu wybitnych Polaków, że trudno wyobrazić sobie naszą kulturę bez dorobku twórców urodzonych na Kresach."
"Urokowi wschodnich rubieży nie potrafili się oprzeć nawet artyści urodzeni w innych regionach kraju (Sienkiewicz, Wyczółkowski, Noskowski). Ukraińskim Kresom poświęcono dziesiątki dzieł plastycznych, literackich i muzycznych - na stałe zapadły one w polską kulturę i świadomość."
Sławomir Koper zabiera nas również w podróż śladami bohaterów powieści Henryka Sienkiewicza "Ogniem i mieczem". Te powiązania z powieścią bardzo spodobały się moim wnukom, które uwielbiają historię, a tereny tak odległe od nas a kiedyś będące naszymi, polskimi, są dla nich niesamowicie intrygującym tematem. Sicz {Zaporoska co prawda już nie istnieje, lecz możemy ją zobaczyć na fotografii przedstawiającej jej rekonstrukcję. Zresztą w tej publikacji jest wiele ciekawych zdjęć, które pozwalają zobaczyć piękno Kresów.
Urok Kresów trwa do dzisiaj, nawet autor nie potrafił oprzeć się jego sile, pozwalając sobie na uzewnętrznienie kłębiących się w nim emocji.


" Nie ma już oryginalnej Siczy z czasów Ogniem i mieczem, ale stojąc nad brzegiem Dniepru na Chortycy, można sobie wyobrazić, że właśnie tutaj kozacki wódz rozmawiał z Tuhaj-bejem, spierał się ze Skrzetuskim."
Niestety nie miałam okazji żeby zwiedzić Ukrainę, gdy wybieraliśmy się na wycieczkę do Lwowa, były jakieś zamieszki na granicy, wiec została odwołana. Później plany wyjazdu pokrzyżowała mi moja choroba oraz pandemia. Obecnie również nie ma możliwości takich podróży...
Wiele się mówi o Ukrainie wśród moich znajomych, lecz zauważam, że przekazy te różnią się od tych wcześniejszych. Są bardziej subiektywne, bardziej jednostronne i może nawet zbyt wyidealizowane. Trudno znaleźć obecnie obiektywne spojrzenie, prawdę, która powstałaby z syntezy spojrzenia obu stron obiektywnie. Nie wiem, czy kiedykolwiek się to uda.

"W stepie szerokim" to naprawdę niezła książka o historii polskiej części Ukrainy. Tę atmosferę stworzoną przez autora dobrze się wchłania. Jednak po jej lekturze poczułam niejako smutek, że te piękne miejsca opisywane w książce są już poza naszymi granicami. Trochę żal...


„My Polacy jesteśmy tymi Kresami wypełniani. Bez Kresów nie ma Rzeczypospolitej. Bez Kresów nie ma pamięci, nie ma kultury”.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Informacje dodatkowe o W stepie szerokim. Podróż po ukraińskich Kresach:

Wydawnictwo: Fronda
Data wydania: 2024-01-29
Kategoria: Podróżnicze
ISBN: 9788380799349
Liczba stron: 428
Dodał/a opinię: Myszka77

Tagi: podróżnicze

więcej
Zobacz opinie o książce W stepie szerokim. Podróż po ukraińskich Kresach

Kup książkę W stepie szerokim. Podróż po ukraińskich Kresach

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Radziwiłłowie byli pierwszym polskim rodem, który zrezygnował z zasady podziałów majątkowych w obrębie rodziny.


Więcej

Pół roku po wyjeździe Puszkina przybyło do Odessy trzech polskich zesłańców: Adam Mickiewicz, Józef Jeżowski i Franciszek Malewski.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Żony bogów, nowe wydanie
Sławomir Koper0
Okładka ksiązki - Żony bogów, nowe wydanie

Gombrowicz, Witkacy, Miłosz, Iwaszkiewicz, Mrożek czy Boy-Żeleński to pisarze, których zna każdy, a przynajmniej tak się wszystkim wydaje. Istniały jednak...

Żony Bogów. Cztery portrety żon sławnych pisarzy
Sławomir Koper0
Okładka ksiązki - Żony Bogów. Cztery portrety żon sławnych pisarzy

My ich znamy jako wielkich artystów, bliskich doskonałości. A one, żyjąc w cieniu sławnych mężów, widziały na co dzień wszystkie ich słabości, lęki, niedoskonałości...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy