Moi Drodzy, na wstępie muszę przyznać, że już dawno nie czytałam tak dziwacznej książki, która jest o wszystkim i o niczym. Zawartość merytoryczna poszczególnych rozdziałów jest sporna. Jedynie ciekawy jest, nieznany dotąd życiorys Anny Walentynowicz, de domo Lubczyk. I do tej części rozważań nie mam zastrzeżeń. Natomiast nie rozumiem powodów, dla których autorzy szperają w życiu osobistym bohaterki.
Dziennikarze sugerują występowanie białych plam w życiorysie suwnicowej. Insynuują, że ta manipulowała swoim pochodzeniem tak, aby pasowało do ówczesnej sytuacji politycznej. W zasadzie treść zaczynała przypominać okładki popularnych tabloidów. Nie chodzi oczywiście o tworzenie hagiografii czy budowanie pomnika ze spiżu. Anna miała wady i zalety, jak każdy z nas. Chodzi o zrozumienie jej roli w najnowszej historii Polski.
Kobieta nie była wylewna i skora do zwierzeń. Raczej zachowawcza i zdystansowana, nie uzewnętrzniała swoich przeżyć wojennych. Milczała o doświadczeniach głodu, chłodu, bólu, przemocy i o pracy ponad siły
Zamiarem publicystów jest przekonanie nas, że Anna Walentynowicz była podatna na wpływy innych, ponadto zachłanna i pazerna. Sprawa była poważna, bowiem dziewczyna została pobita przez opiekunów. Świadkiem wydarzeń był sąsiad, który zgłosił sprawę na milicję. Niepotrzebnie też trywializują chorobę.
Dorota Karaś i Marek Sterlingow zaznaczają, iż dywagacje nie są podlizywaniem się komukolwiek. Owszem, to rewizja biografii matki ''S" na własne potrzeby. Autorzy próbują nadać poszczególnym sprawom własne, wydumane znaczenie. Starają się udowodnić założenie: bo to zła kobieta była.
Na koniec pojawiają się sformułowania, które w oczywisty sposób przeczą faktom historycznym. Karaś i Sterlingow deprecjonują osiągnięcia pani Ani w walce z ustrojem. Ba! Twierdzą nawet, że była jedyną odpowiedzialną za rozpad w strukturach związku. Przecież to nonsens i niebywała ignorancja. Było zupełnie inaczej. I za to dwie oceny niżej.
Tytuł biografii Walentynowicz. Anna szuka raju jest wielce frapujący i intrygujący. Ale niech Was nie zmyli. Bowiem wedle mojego odczucia książka jest elementem szeroko zakrojonej akcji wymierzonej w rzeczywistą bohaterkę Sierpnia' 80 i ,,Solidarności". Oczywiście można zapoznać się z tymi dywagacjami, ale trzeba zachować wobec nich dystans i krytycyzm wobec przedstawionych wydarzeń oraz faktów historycznych.
Zapraszam: Zaczytana Lady Makbet33
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2020-03-11
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 500
Dodał/a opinię:
LadyMakbet33