Dzisiaj moją propozycją czytelniczą dla Was moi drodzy jest dziennik autorstwa @tomasz.rezydent pt. "Walka o oddech".
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu @bookedit.pl oraz @tomasz.rezydent
"Walka o oddech" to obraz wydarzeń, prawdziwej rzeczywistości walki z pandemią, walki o ludzkie życie z dwóch najgorszych fal koronawirusa.
Jak dokonał tego mały powiatowy szpital, dowiemy się z relacji lekarza, @tomasz.rezydent. Eksplozja zachorowań na COVID nastąpiła szybko i z dużym nasileniem, oddział miał duże doświadczenie i sprzęt, już w trakcie pierwszej fali zajmował się najcięższymi przypadkami COVID-owymi. W całym szpitalu brakuje miejsc COVID-owych, liczba chorych rośnie w zastraszającym tempie.
Czy można mieć tolerancję dla antyszczepionkowców i antymaseczkowców?
Na oddział trafiają już nie tylko ludzie po 80, 60 -tce, ale i młodzi. Praca na oddziale COVID-owym staje się mordercza, lekarz nie ma czasu, żeby coś zjeść, albo się napić. Pracuje w kombinezonie, w masce, spocony. Często w trakcie reanimacji dochodzi do zarażeń personelu. Wielu kolegów, lekarzy Tomasza Rezydenta odeszło na zawsze kończąc dyżur w walce z koronawirusem. COVID pokazał, że jest chorobą nieprzewidywalną, a załamania stanu pacjenta mogą być nagłe.
Lekarz Tomasz Rezydent w swoim dzienniku opisuje pacjentów i ich zmagania z koronawirusem, historie niektóre szokują, przerażają, wzbudzają strach.
Wirus pacjentom w mniejszym lub większym stopniu kradnie płuca. Każdy z nich toczy "Walkę o oddech".
Czy lepiej zgodzić się na intubację i podłączenie pod respirator, czy udusić się świadomie, co wybrać?
Gwarancji wybudzenia nikt nie da, to sprawa indywidualna organizmu człowieka. Czy młodzi ludzie nadal uważają się za nieśmiertelnych?
Książka jest napisana w formie dziennika, ukazuje czytelnikom sytuacje wypełnione strachem, śmiercią i cierpieniem. Na końcu znajduje się podręczny słowniczek terminów medycznych. Dziennik niesie ze sobą wiele bólu, rozpaczy, przerażenia, a także refleksji nad codzienną, ciężką pracą lekarzy, pielęgniarek i całego personelu medycznego w trakcie pandemii, ale nie tylko. Jakże mały powiatowy szpital spisał na medal. Dziennik wprawdzie obciąża czytelnika ukazując większą liczbę zgonów i niepowodzeń terapeutycznych, prawda jest, jednak taka, że poza tymi zgonami, reanimacjami są chorzy, którym właśnie Ci sami lekarze pomogli wyjść z koronawirusa. Lekarze są skromni, nie obnoszą się sukcesami, w głowach ich zazwyczaj zostają porażki. Czy mają pomoc psychologiczną? "Mają siebie nawzajem, wspierają się i rozumieją". Dla autora @tomasz.rezydent ta lektura jest sposobem terapii, próbą wyjawienia uczyć i emocji. Wielkie ukłony dla autora @tomasz.rezydent za odwagę, heroizm, ukazanie szokującej prawdy, jak groźny jest COVID. Lekturę polecam 🔥 wszystkim, a w szczególności tym osobom co nie wierzą w istnienie wirusa COVID.
Wydawnictwo: BookEdit
Data wydania: 2022-03-21
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Czytajka93
Zapiski lekarza z pierwszej linii walki z koronawirusem, strachem i paniką. Sięgając po tę książkę, poczujesz zapach szpitala, strachu i śmierci! ...