Ostatnimi czasy mam to szczęście, że trafiam na wzruszające i pokrzepiające serce historie. W obliczu tak trudnych czasów, w jakich przyszło nam żyć, niosą ukojenie, dają wytchnienie i pozwalają choć na chwilę opuścić ten świat pełen zła. W tym przypadku razem z bohaterką wybieramy się do malowniczej Wenecji, tej współczesnej, jak i tej stojącej u progu II wojny, gdzie odkrywamy tajemnice, jakie powierzyła jej zmarła ciotka. Śledzimy losy młodej Juliet i Leo, których połączyło silne uczucie w niełatwych czasach wojny. To romantyczna, a zarazem trudna, trzymająca w napięciu historia, nie tylko o miłości, lecz również o przyjaźni i stracie z historią w tle. Cudowne, klimatyczne, niezwykle barwne opisy Wenecji, sprawiły, że zapragnęłam odwiedzić to miasto. Myślę, że to zasługa lekkiego pióra autorki, subtelnego języka i pięknego operowania słowem. Bohaterowie podbili moje serce, a dzięki zwrotom akcji, których nie brakowało, czytałam tę książkę z zapartym tchem, a każda strona przykuwała moją uwagę. Jestem oczarowana jej klimatem, który wywarł na mnie duże wrazenie oraz emocjami, jakie otrzymałam. Styl pisania autorki w połączeniu z fabułą sprawił, że "Wenecki szkicownik" to historia emocjonująca, ale jednocześnie niosąca ze sobą pewnego rodzaju intymność. Trafiła wprost w moje czytelnicze serce. Pochłonęłam ją całą sobą. Zostanie ze mną na długo. Polecam, jeśli szukacie pokrzepienia i wytchnienia, a zarazem trzymającej w napięciu książki, to ta pozycja na pewno Wam to zapewni.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2022-03-09
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 448
Tytuł oryginału: Venice Sketchbook
Dodał/a opinię:
Olga Majerska
Molly Murphy debiutuje na deskach nowojorskiego teatru Casino w komedii muzycznej, która ma być wydarzeniem sezonu. Gra pilną uczennicę na pensji dla dziewcząt...
Molly Murphy uwielbia teatr. Tym razem wybiera się na spektakl iluzjonistów, by podziwiać między innymi słynnego Harry'ego Houdiniego, który właśnie wrócił...