"Wielkie iluzje". Ewa Popławska
Autorka znana jest z tego, że tworzy powieści z historią w tle i tak jest również w przypadku "Wielkich iluzji". Opisane przez Popławską wydarzenia historyczne w dużej mierze wyznaczają kierunek w jakim będą podążać losy głównych bohaterów.
Odnoszę wrażenie że "Wielkie iluzje" to opowieść, która nie jest zbyt skomplikowana jeśli chodzi o fabułę, czasami jednak "im prościej, tym lepiej". W tym przypadku, opowieść po prostu płynie. W tej prostocie jest siła przekazu. Wszystko tu toczy się spokojnym, powolnym rytmem, jest stonowane, ale można się wczuć w klimat z dawnych czasów
Tłem powieści jest powojenny Gdańsk - miasto, które odradza się na nowo, po zniszczeniu przez ówczesną władzę komunistyczną. Według mnie pisarka doskonale przedstawiła sytuację polityczno - gospodarczą tamtego okresu. To jak bardzo niepewne było ludzkie życie, jak wiele zależało od tego czy ktoś przynależał do partii czy był przeciwko i jakie wartości tak naprawdę były istotne dla człowieka.
"Spójrz na ten kraj, na te rządy. Wszyscy udają, że żyje się pięknie i bogato. (...) Większość doświadcza ucisku. Nie może powiedzieć głośno tego, co naprawdę myśli. Nie może postąpić wbrew zasadom."
W "Wielkich iluzjach" marzenia zderzają się z brutalną rzeczywistością. Tu mowa jest o ludzkich dramatach, rozgrywających się na tle niespokojnych i mrocznych czasów - wyjątkowo trudnych czasów.
Popławska subtelnie kreuje portrety swoich bohaterów. Od początku zaangażowani jesteśmy w ich problemy i wewnętrzne rozterki. Wszyscy oni w jakiś sposób zmagają się z przeszłością, o której nie są w stanie zapomnieć, są pogubieni, jednocześnie walczą z własnymi demonami oraz z ciężarem komunizmu. Bywają słabi i niedoskonali, pragną miłości, popelniają błędy, bronią się przed samotnością. Dla ochrony przed zranieniem, strachem i rozczarowaniem uciekają się do życia w kłamstwie, złudzeniach i niedopowiedzeniach.
Bardzo w tej książce dużo jest emocji i zawiłych relacji. Ta historia obfituje w interesujące motywy: rodzinnych tajemnic, miłosnych zawirowań, zdrady, zakazanych uczuć i wielu intryg.
Klimatu całej powieści nadaje natomiast wylewająca się z każdej strony muzyka, a to za sprawą jednego z bohaterów, który jest pianistą. Momentami można odnieść wrażenie, że słyszy się dźwięki pianina.
Ksiażkę czytało mi się przyjemnie choć momentami powolne tempo mnie nużyło ( jestem przyzwyczajona do lektur bo z energicznym ciągiem wydarzeń). Mimo wszystko lekkie pióro autorki, narracja trzecioosobowa, klimat oraz powrót do minionej epoki niczym z wehikułu czasu zasługują na pozytywną ocenę.
"Wielkie iluzje" to powieść, która na pewno zaciekawi czytelników chcących przejść szybką lekcję historii na temat czasów powojennych. To również książka, która pozostawia czytelnikowi miejsce na własne refleksje.Jeśli poszukujecie literatury obyczajowej z ciekawymi wątkami - polecam.
Wydawnictwo: Pascal
Data wydania: 2024-10-23
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 384
Dodał/a opinię:
olesia_w_krainie
Poruszająca opowieść o tym, że jesteśmy w stanie wiele poświęcić, gdy bardzo pragniemy osiągnąć cel. Niestety czasami zapominamy przez to, co jest dla...
Po wojnie Anna i Kazimierz Warszawscy, zmuszeni opuścić Wilno, wyjeżdżają do Gdańska. Ania szybko znajduje pracę w sklepie. Kazik, który jest wykształconym...