Malekit Przeklęty to potężny czarnoksiężnik, z którego siłą musi się liczyć każdy. Jego wojska zdołały podbić już Dziewięć Światów, sprowadzając na nie śmierć i zniszczenie. Teraz na jego celowniku została już tylko jedna kraina – Midgard. Ziemia nie jest jednak całkowicie bezbronna w obliczu nadchodzącej wojny. Nasz świat zamieszkuje przecież pokaźna liczba osób o nadprzyrodzonych zdolnościach. Teraz bohaterowie będą musieli ściśle ze sobą współpracować, aby ocalić swój dom. Każdy z nich będzie musiał wspiąć się na wyżyny swoich możliwości i być gotowym na każde nawet największe poświęcenie dla dobra naszego świata.
Wojna Światów to album, którego niestety nie można polecić „każdemu”. Komiks nie jest polecany czytelnikom, którzy nie są dobrze obeznani z Marvelowym uniwersum. Chcąc dobrze zrozumieć złożoność historii i czerpać z niej pełną przyjemność trzeba wpierw przebrnąć przez kilka innych tytułów. Schemat i chronologię opowieści najlepiej obrazuje udostępniona przez wydawnictwo Egmont grafika.
Jeśli mamy już jednak lekturę wskazanych pozycji za sobą, to nie pozostaje nic innego jak tylko oddać się przyjemności obcowania z dziełem Jasona Aarona. Tytuł w głównej mierze opiera się na trzech podstawowych elementach: akcji, akcji i jeszcze raz akcji. Miłośnicy dynamicznych superbohaterskich historii będą więcej niż zachwyceni treścią. Każda strona komiksu to porcja dynamicznych wydarzeń, które nie tylko nie pozwalają czytelnikowi na nudę, ale wielokrotnie mocno wciskając go w fotel i podbijając adrenalinę. Nie jest to oczywiście jedyna zaleta tego dzieła. Scenarzysta kreśli tu również kilka innych ciekawie prowadzonych wątków. Do tego wszystkiego dodaje on dobrze nakreślone wyraziste postacie o różnych charakterach z całą masą własnych osobistych problemów.
Decydując się sięgnąć po ten album, cały czas należy pamiętać, do jakiej kategorii popkultury się on zalicza. Niezły i przemyślany scenariusz ma bowiem tutaj swoje drobniejsze wpadki i bardziej infantylne momenty tak bardzo charakterystyczne dla komiksu superbohaterskiego. Nie ma tego zbyt wiele, zresztą fani gatunku nie będą w ogóle zwracać na to uwagę.
Cała recenzja na:
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2022-06-01
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 180
Tytuł oryginału: War of the Realms
Dodał/a opinię:
PopKulturowyKoci
Odkąd okazał się niegodny, Thor nie ustaje w wysiłkach, by odkryć prawdziwe imię kobiety, która przejęła jego rolę. Gdy śledztwo pochłania go bez reszty...
Trzeci tom opowieści o szkole mutantów, którą prowadzi drapieżny Wolverine, to tak naprawdę historia akcji ratunkowej. W poprzednich częściach spora grupa...