Mała, niepozorna książeczka, wokół której nie było wielkiego szumu, która przeszła bez większego echa. Szkoda, że nie mówi się o niej, bo warto!
„Wskrzesina” to połączenie wiejskiej sielanki i kryminału. Dla mnie połączenie idealne, gdyż wielbię wieś w literaturze (na żywo zresztą też!), pełną zapachu skoszonego siana, a jeśli dodamy do tego odrobinę kryminału to już mamy pełnię szczęścia! Pojawiają się tu także rozważania natury filozoficznej, zgrabnie wplecione w fabułę, do tego odrobina wiedzy na temat hodowli pszczół. Wszystko to świetnie połączone daje znakomitą lekturę, momentami zaskakującą, chwilami wzruszającą i nostalgiczną.
To nie tylko powieść o małej, zamkniętej społeczności, to także opowieść o człowieku, jego poszukiwaniu szczęścia i miłości, o ucieczce przed samym sobą – niezwykle uniwersalna i przystępna. Bardzo polecam!
Wydawnictwo: JanKa
Data wydania: 2020-02-03
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 292
Dodał/a opinię:
Monika Kruszyńska