Po znakomitej pierwszej części cyklu z detektywem Aleksandrem Zamojskim, która okazała się dla mnie ogromnym zaskoczeniem i literackim odkryciem, nadszedł czas na kolejną część. „Wywierzysko” to książka, która przyciąga uwagę nie tylko intrygującą okładką, ale przede wszystkim fascynującym opisem fabuły. Tematyka zaginięć jest trudna i bolesna, a jednocześnie należy do moich ulubionych motywów literackich. Dlatego, sięgając po książkę Kingi Wójcik, czułam, że czeka nas niezwykle udane spotkanie.
Przed piętnastoma laty mieszkańcami Tomaszowa Mazowieckiego wstrząsnęła wiadomość o tajemniczym zaginięciu pięcioosobowej rodziny. Iwona, Daniel i ich troje dzieci dosłownie rozpłynęli się w powietrzu – ich dom wyglądał tak, jakby wyszli tylko na chwilę, pozostawiając w nim telefony, zabawki i ubrania.
Matka Iwony do dziś nie może pogodzić się z ich zniknięciem i za wszelką cenę pragnie dowiedzieć się, co tak naprawdę wydarzyło się przed piętnastoma laty. Przekonana, że niedawno widziała jednego z wnuków pod swoim domem, zgłasza się z prośbą do Aleksandra Zamojskiego, by ten spróbował odnaleźć jej bliskich. Zamojski decyduje się pomóc kobiecie, choć jest przekonany, że rozwiązanie zagadki zaginięcia jest niemal niemożliwe.
W tym samym czasie w mieście znika bez śladu nastolatka. Sprawą jej zaginięcia zajmuje się Roma Sułecka, a wiele tropów wskazuje na to, że tajemnicze zniknięcie nastolatki może być powiązane z wydarzeniami sprzed lat.
Po lekturze „Trzcinowiska”, które okazało się dla mnie fenomenalną powieścią kryminalną, byłam pewna, że kolejna historia spod pióra autorki również skradnie moje serce. Nie spodziewałam się jednak, że „Wywierzysko” okaże się tak doskonałe, że odłożę ją dopiero po przewróceniu ostatnich stron. Książka wciągnęła mnie tak mocno, że kartkując kolejne strony, nie mogłam wyjść z podziwu, jak znakomita jest to historia.
Po raz drugi detektyw Aleksander Zamojski ma do rozwikłania trudną zagadkę. Sprawa jest o tyle intrygująca, co tajemnicza, ponieważ dotyczy zaginięcia pięcioosobowej rodziny. W powieści nie brakuje tajemnic i mrocznych sekretów, które autorka stopniowo odkrywa, budując napięcie, które nie opuszcza nas do samego końca.
„Wywierzysko” w moim odczuciu wypada znacznie lepiej od pierwszej części. Więcej w niej emocji, a główny wątek dotyczący zaginięcia całej rodziny przypomina głośną medialną sprawę, nadając tym samym powieści głębszego realizmu. Ponownie jestem pod wrażeniem kunsztu pisarskiego Kingi Wójcik. Nasze drugie spotkanie utwierdziło mnie w przekonaniu, że autorka ma niezwykły talent do tworzenia nieszablonowych, pełnych napięcia historii z zaskakującymi zwrotami akcji i tajemniczością.
„Wywierzysko” to nie tylko świetnie skonstruowana powieść kryminalna, ale także lektura, która skłania do refleksji nad tym, jak wielki wpływ na teraźniejszość mają wydarzenia z przeszłości. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom z udziałem Aleksandra Zamojskiego i Romy Suleckiej, którzy zyskali moją sympatię i wskoczyli na listę ulubionych bohaterów literackich. Polecam!
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2025-01-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 368
Dodał/a opinię:
Ilona Wolińska
Przeszłość i teraźniejszość tworzą mieszankę wybuchową, a lont jest coraz krótszy... Julia Szyszka wyrusza w swoją pokutną wędrówkę z plecakiem przez...
Komisarz Lena Rudnicka powraca do Łodzi! Naczelnik wydziału Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi prosi komisarz Rudnicką o pomoc. W mieście doszło do tajemniczych...