Psychiatrów szkoli się, by popychali naprzód tych, którzy utknęli, i łapali tych, którzy spadają.
Adam Stern - student psychiatrii państwowej uczelni medycznej, który został zakwalifikowany do jednego z najbardziej prestiżowych programów rezydenckich w kraju. "Złoty rocznik" tak nazwano wybrańców wśród, których znalazł się autor książki.
Wydział pokładał w młodych psychiatrach ogromne nadzieję i nie bez powodu rekrutowali najlepszych do kampusa harwardzkiego.
Musiał udowodnić, że zasługuje na to miejsce.
Autor dzieli się z nami swoimi obawami, lękami przed tym co nie znane, opisuje trudne i intensywne emocjonalnie lekcje.
Dzieli się z nami przeżyciami związanymi z pacjentami z którymi niejednokrotnie związał się emocjonalnie i nie był mu obojętny ich los.
Przeżywał miłości, ból i smutek, czasem beznadzieję, że nie był w stanie nic zrobić.
Dzieli się z nami różnymi historiami i rozmowami między kolegami.
Książka jest bardzo osobistą i poruszającą opowieścią o tym jaką musiał przejść drogę nie tylko edukacyjną, praktyczną, ale przede wszystkim musiał uporządkować to co rodziło się w jego głowie. Chciał być najlepszym w tym co robi, by skutecznie pomagać osobom dotkniętym różnym zaburzeniom psychicznym.
Książka bardzo mi się spodobała już od pierwszych stron. Wciągnęła mnie i stała się nieodkładalna. Wzruszała mnie wielokrotnie.
Autor świetnie pokazał, że lekarz to też człowiek i ma swoje problemy.
Wydawnictwo: Insignis
Data wydania: 2022-06-29
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 368
Dodał/a opinię:
Lukasz Turków