„Zabić wampirzego najeźdźcę” to kolejna genialna opowieść z uniwersum Królestwa Nyaxii, która tym razem skupia się na postaciach, które wcześniej stały nieco w cieniu głównej serii. Sylina to bohaterka z tragiczną przeszłością, sierota, która oddała wszystko swojej bogini, wolność, duszę, a nawet wzrok. Jako jedna z Arachessenek, tajemniczego zakonu oddanego Pani Losu, została wyszkolona na bezwzględną zabójczynię. Gdy więc pojawia się rozkaz, by zabić wampirzego najeźdźcę, nie ma wątpliwości, że wykona go bez wahania. Jej celem jest Atrius, wojownik o reputacji potwora, dowódca armii, która sieje spustoszenie w Glaei. Jednak z chwilą, gdy Sylina zostaje jego jasnowidzącą i poznaje prawdę o jego przeszłości, wszystko zaczyna się komplikować. Misja, która miała być prostym aktem zemsty, staje się próbą lojalności wobec siebie i własnych przekonań.
Autorka świetnie pokazuje, jak cienka jest granica między wrogiem a sprzymierzeńcem, między nienawiścią a pragnieniem. Relacja Syliny i Atriusa rozwija się powoli, z napięciem i ostrożnością, ale każda ich rozmowa, każde spojrzenie i gest mają znaczenie. To nie jest typowy romans, to emocjonalny pojedynek, w którym każde z nich stawia na szali wszystko, co zna i w co wierzy. Miłość w tej historii jest jak zakazany ogień, niosący ciepło, ale też gotowy spalić wszystko dookoła. Szczególnie interesujący jest sposób, w jaki autorka prowadzi rozwój Syliny. Z pozoru chłodna i zdyscyplinowana wojowniczka z czasem odkrywa w sobie emocje, których miała się wyrzec. Wraz z nią doświadczamy procesu przebudzenia, od ślepego posłuszeństwa do świadomego wyboru. Atrius natomiast, mimo wampirzej natury i bezwzględnej reputacji, staje się symbolem tego, że nawet w najciemniejszym sercu może tlić się iskra dobra i nadziei. Ich wspólna historia to zderzenie dwóch światów, które nie powinny się spotkać, a jednak wzajemnie się uzupełniają.
Świat przedstawiony robi ogromne wrażenie. Tętni magią, niebezpieczeństwem i mrokiem. Broadbent tworzy uniwersum pełne kontrastów. Mistyczne rytuały Arachessenek przeplatają się z bruta.lnymi realiami wojny, a magia, religia i polityka tworzą tło, które sprawia, że każda scena wydaje się żywa i namacalna. Autorka dba o szczegóły, od opisów miast i świątyń po sposób, w jaki bohaterowie postrzegają bogów i przeznaczenie. Atmosfera jest gęsta od napięcia i emocji, a przy tym przesycona nutą nieuchwytnego mistycyzmu. Powieść zachwyca także ogromem emocji. To opowieść o miłości, która rodzi się w miejscu, gdzie nie ma dla niej przestrzeni, o zaufaniu budowanym na gruzach wrogości i o cenie, jaką trzeba zapłacić za wolność wyboru. W tle rozgrywa się walka o władzę, krwa.we bitwy i polityczne intrygi, ale to emocje bohaterów są najważniejsze w tej historii. Styl autorki jest przystępny i sugestywny, nie przytłacza opisami, a jednocześnie Broadbent potrafi jednym zdaniem zbudować cały nastrój sceny. Dialogi są żywe, a tempo akcji idealnie wyważone. Chociaż ta opowieść należy do serii, z powodzeniem można ją czytać niezależnie od niej, fabuła jest spójna i klarowna i bez trudu odnajdziecie się w wydarzeniach, nawet jeśli wcześniej nie poznaliście świata Nyaxii. Historia Syliny i Atriusa to samodzielna opowieść o lojalności, poświęceniu i wewnętrznej przemianie.
To książka o mroku, który splata się ze światłem, o poświęceniu i o tym, że nawet w świecie pełnym bólu i przemocy można odnaleźć coś czystego i prawdziwego. To fascynująca, emocjonalna opowieść osadzona w mrocznym i pełnym magii świecie, w którym granice między obowiązkiem a uczuciem potrafią całkowicie się zatrzeć. Nie tylko rozszerza znane nam już uniwersum, ale też przypomina, że największe bitwy toczą się nie na polach walki, lecz w ludzkich sercach. Uwielbiam tę serię i całą gorąco Wam polecam 🖤
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2025-10-15
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 416
Tytuł oryginału: Slaying the Vampire Conqueror
Dodał/a opinię:
maitiri_books
Autorka bestsellerów ,,New York Timesa" i sensacja BookToka Carissa Broadbent powraca z zupełnie nową powieścią z serii Królestwo Nyaxii, Słowik i serce...
Życie w niewoli nauczyło Tisaanah, jak przetrwać, władając jedynie bystrym umysłem, spostrzegawczością i niewielką ilością magii. Kiedy jednak próbowała...