"Zaginiona wiolonczelistka" to debiut, a te uwielbiam czytać.
Sam tytuł jest intrygujący, a piękna okładka jest pokusą nie do odparcia.
Tym bardziej, że kryje się w niej delikatny zarys fabuły.
Czy niektórymi decyzjami jesteśmy w stanie zmienić to, co było nam pisane?
Jak myślicie?
Przenosimy się do pięknej Walencji.
Blanka, utalentowana wiolonczelistka znika bez śladu zostawiając swoich najbliższych.
Krakowskie Planty.
Maja, która po skończeniu szkoły miała wyjechać do Walencji na kurs językowy wraz ze swoim chłopakiem. Życie zweryfikowało te plany i dziewczyna wyjeżdża sama.
Spełnia swoje marzenie o poznaniu Walencji.
Jednocześnie zaczyna odkrywać historię Blanki.
Czy Maji uda się rozwiązać tajemnicę sprzed lat? Kto i dlaczego nawiedza ją w snach?
Autorka zabiera nas do Walencji, Krakowa, Wiednia. Wciąga nas w klimat pięknej plaży, szumu morza, zabiera w klimatyczne miejsca, prowadzi po wąskich uliczkach. Pozwala nam usiąść i wsłuchać się w piękno muzyki płynącej gdzieś w oddali.
Pokazuje nam miłość, ta pierwszą szaloną, bez ograniczeń, niedojrzałą i momentami naiwną.
Autorka stworzyła świetną historię z zagadką, którą koniecznie chcemy rozwiązać. Bohaterowie, których wykreowala są ciekawi, intrygujący, chwilami naiwni i pełni nadziei.
To historia z zagadką kryminalną, ale pierwsze skrzypce gra tu miłość, która potrafi dać nam szczęście, ale i zniszczyć swoją siłą.
Jeśli tak się pisze debiuty to nie chce myśleć co będzie dalej.
Wydawnictwo: Zwierciadło
Data wydania: 2022-03-23
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 416
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Lukasz Turków
Młody, niespełniony kompozytor po serii porażek i upokorzeń podejmuje dramatyczną decyzję. Po przebudzeniu z długiego snu zyskuje szansę na nowe życie...