Okładka książki - Zakazane życzenie

Zakazane życzenie


Ocena: 4.88 (34 głosów)
opis

Poznajemy Zahrę, pięknego, silnego i zamkniętego od pięciuset lat w lampie Dżina. Pogrążona w żałobie nie próbuje dopuścić do siebie nadziei o uwolnieniu i wtedy pojawia się Aladyn. Młodzieniec, złodziej pogrążony w chęci zemsty przypadkowo staje się człowiekiem zmieniającym bieg historii. Przed tą dwójką czeka wiele przygód i przeszkód które starają się pokonać. Zahra jako Dżin może spełnić trzy życzenia swojego Pana, ale co gdy ten z nimi zwleka? Co gdy Nardukha, najpotężniejszy z Dżinów, ich król i władca przedstawia jej możliwość uwolnienia się spod władzy lampy? Jest to jednak sytuacja bez wyjścia, bo gdy jej się nie uda, skutki będą katastrofalne. Jak sobie z tym poradzi? Czy podoła zadaniu? Czy zdradzi Aladyna?

Początek mnie nudził. Męczyłam ją trochę i był moment kiedy Aladyn mnie strasznie irytował. Nie rozumiałam jego zachowania, był jednocześnie dzieckiem i dorosłym. Czasami zachowywał się naiwnie, a czasami wręcz był zbyt poważny. Jednak tak było tylko na początku. Później go pokochałam.

Oczywiście kiedy przeczytałam, że ma na imię Aladyn przypomniała mi się bajka Disneya. Bywały momenty, że próbowałam znaleźć powiązania i tak, są sytuacje podobne, wręcz oparte na bajce, a jednak książka jest tak oryginalna, że aż dziwna. Może to nie jest odpowiednie słowo, ale ciężko było mi się przekonać do początku tej historii. Nasz Dżin mnie intrygował, ale jednocześnie wkurzał, że tak mało o niej jest napisane. Kim tak naprawdę jest nasza Zahra?

„Jestem… jak to było? Piękną Zdrajczynią. Powiedz mi, o panie, czy prawdziwie dzielna osoba

zdradziła by kogoś, kogo kocha?”

Na pewno jest piekielnie mądrą kobietą która miała tysiące lat, żeby uczyć się wszystkiego co napotkała na drodzę. Wykorzystywała to do swoich celów, ale także, żeby uczyć innych.

„– Fahradański taniec – rozpoczynam wykład – to taniec sprzeczności. To gra namiętności

i powściągliwości, czystości i pożądania. Odpychania i przyciągania.”

Były momenty kiedy drżałam z ekscytacji, zachwycałam się chwilą, a potem moje serce pękało z bólu. Odczuwałam kilka sprzecznych ze sobą emocji, ale kiedy byłam na skraju płaczu, tłumaczyłam sobie, że przecież to jeszcze nie koniec książki. Nie mogłam przerwać czytania od tak. Albo potrzebowałam poważnego powodu, żeby przestać, albo czytałam w każdej wolnej chwili. Kiedy minęłam parędziesiąt pierwszych stron które czytałam z odrobiną obawy, nie umiałam się oderwać. Była to tak oryginalna historia, tak niesamowita, że moja spragniona nowych obrazków wyobraźnia była w siódmym niebie. Czytając pomysły wcześniej niespotykane, często mam blokadę, żeby zagłębiać się w takie historie. Po prostu jestem troszeczkę sceptycznie nastawiona, ale nie zawiodłam się czytając „Zakazane Życzenie” pod żadnym względem. Mam odrobinę zastrzeżeń co do początku, ale to by było na tyle.

„Uśmiecha się szeroko, a radość w jego oczach jest tak wielka, że nie umiem jej udźwignąć.”

Autorka tak dokładnie opisuje wszystko dookoła, że aż wydaje się to nie możliwe. W rzeczywistości widzimy zachwyt w czyiś oczach, udawany uśmiech, ale niektóre błyski zdumienia, blask w oku, drgnięcie powieki w rzeczywistości jest bardzo mało widoczne. Dlatego fakt, że tutaj wszystko jest tak wręcz pedantycznie opisane trochę odbiega od realizmu. 

„Zahro, myślę, że miałaś rację. Miłość, to nie wybór.”

Uwielbiam niektóre cytaty. Fakt, że czasami Aladyn jest dzieckiem, a czasami dorosłym, trochę wkurza, ale w końcu te granice się zacierają. Jest inteligentnym młodzieńcem, sprytnym i potrafi wykorzystać swój urok.  Ale widać, że ma też całkiem ludzkie problemy typowego nastolatka. To też mi się podobało. Że autorka nie idealizowała go tak bardzo, że popełniał błędy i to całkiem sporo.

„Ścieżka miłości wiedzie ku przepaści – mówię gorzko. – Wszystkich, którzy nią podążają czka zguba, nie zaś szczęście.”

Zahira jest osobą, która nie użalała się nad sobą. Była przekonana co do swoich racji i nie płakała nad swoim losem. Co prawda, im bardziej ją poznawałam, tym bardziej wiedziałam jak cierpi,  jak wiele przeszła i jak wielu rzeczy musiała się nauczyć. Z kolejnymi stronami dowiadywałam się o niej coraz więcej. Było tego tak dużo, że zastanawiałam się jak ona to znosi. Taki ciężar, a jednak trzymała to schowane głęboko w sercu i nie pozwalała się nad sobą użalać. Czasami było mi jej bardzo żal. Bardzo ją polubiłam, tak samo jak innych bohaterów tej książki. Jessica Khour starannie opisała każdą postać i przypisała jej dane cechy. Nie gubiłam się w imionach co jest u mnie częste, a tutaj wszyscy bohaterowie mieli swoje cechy charakterystyczne, bardzo odróżniające ich od innych.

Bawiło mnie też nawiązanie do innej bajki. Kapitanem ich statku był nie kto inny jak sławny Sinbad! Tylko jedno zdanie było o nim, ale to imię jest tak charakterystyczne, a ja tak bardzo je lubię, że nie mogłam tego ominąć.

„Nie można wybrać swojego losu, ale można wybrać, kim staniemy się za jego sprawą”.

Podsumowując „Zakazane Życzenie” to książka niezwykle przemyślana. Wciąga czytelnika w głąb siebie i zostawia po sobie pamiątkę. Jest jedną z tych opowieści które pamięta się przez długie lata. Ma również psychologiczny wpływ na czytelnika i no cóż, zachwyciła mnie.

Informacje dodatkowe o Zakazane życzenie:

Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2017-03-01
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 978-83-7924-772-1
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: The Forbidden Wish
Język oryginału: Polski
Tłumaczenie: Maciej Pawlak
Dodał/a opinię: grazka2020

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Zakazane życzenie

Kup książkę Zakazane życzenie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Geneza
Jessica Khoury0
Okładka ksiązki - Geneza

W tajnym laboratorium, ukrytym w amazońskiej dżunglii, naukowcy stworzyli nieśmiertelnego człowieka. Pia jest pierwszą istotą doskonałą, która ma dać początek...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy