Ufacie swojej intuicji? Kierujecie się nią? Czy raczej nie zwracacie na to uwagi? Ja często kieruję się przeczuciem. Podobnie jak Kora, bohaterka "Zaklinaczki". To właśnie złe przeczucia były powodem jej powrotu do Zagrodzia. To jej postaci Małgorzata Starosta poświęciła uwagę w swojej najnowszej książce. O ile w pierwszym tomie ta bohaterka nie skradła mojej sympatii, gdyż wówczas uważałam ją za osobę konfliktową i roszczeniową, tak w tym tomie uzyskała ode mnie całkowicie rozgrzeszenie. Powiem więcej, nawet udało mi się ją polubić i znaleźć kilka cech jej charakteru podobnych do mojego. Jak świetnie, że Autorka postanowiła nam bardziej przybliżyć jej wizerunek.
Tak jak w poprzedniej części, ponownie jesteśmy w Zagrodziu. Stajemy się świadkami wszelakich zdarzeń. Począwszy od konfliktu w związku Leny i Igora, postępującą chorobę dziadka Grzegorza, po nieuczciwe zagrywki pani burmistrz wobec jednego z mieszkańców, Kacpra, aż po niespodziewaną ciążę. Jak to się wszystko potoczy? Czy coś się wyjaśni? Czy konflikty zostaną zażegnane i kto spodziewa się dziecka, zapraszam do lektury.
"Zaklinaczka" to nie tylko powieść obyczajowa z nutką magii, czarów i tajemniczości. To także studium emocji, studium relacji i uczuć. Relacji, w której serce walczy z rozumem.
"Posłuchaj serca, ono nigdy się nie myli, nawet jeśli popełnia błędy. Każdy błąd jest nauczką, a dzięki niej człowiek poznaje lepiej siebie i może rosnąć."
Autorka na przykładzie Kory oraz Leny, w znakomity sposób ukazała miotanie się między tym, czego się pragnie dla siebie, a tym czego byśmy pragnęli dla ukochanej osoby. Relacje uczuciowe obu kuzynek są pełne zawirowań. Każda z nich staje przed trudnym wyborem. To również relacje pełne odtrącen i powrotów. Bólu i miłości. Niepewności i nadziei.
Jednak w tej historii nie tylko Kora jest ważna, pomimo, że to ona wiedzie tu pierwsze skrzypce. Ogromny plus powieści stanowi tematyka choroby Alzheimera. Obie bohaterki są przytłoczone problemami zdrowotnymi swego dziadka, postępem tej podstępnej choroby. Autorka prosto, ale z humorem i także niesamowitym wyczuciem pomaga zrozumieć, co dzieje się z osobami dotknietymi demencją. Dzięki tej prostej narracji możemy towarzyszyć dziewczynom w ich przeżyciach, oswoić lęk i zamienić go w coś pozytywnego. Książka ta może stanowić pewien impuls do rozmowy na temat choroby, czy przemijania, ale przede wszystkim na temat ogromnej roli więzi rodzinnych w przezwyciężaniu trudności.
Ponadto podczas lektury można wyczuć magię, która jest obecna na co dzień w życiu bohaterek. Przedstawia się ją w sposób subtelny i zrównoważony. Przyjemny styl i lekkie pióro tej Autorki, a także wspaniali bohaterowie sprawiają, że będziecie chcieli zostać z nimi na dłużej. Z chęcią powróciłabym do Zagrodzia.
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2025-03-26
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 336
Dodał/a opinię:
Bambetka
Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie? Mord będzie! I to niejeden. Właścicielki siedliska ramię w ramię z samozwańczą brygadą antykryminalną...
Kiedy jedenastoletnia Nina, marząca o wielkich przygodach wielbicielka książek, przeprowadza się wraz z rodziną do odziedziczonego po ciotce Hebanowego...