POPKulturowy Kociołek:
Dawno, dawno temu za górami i lasami żyła sobie piękna księżniczka, która ukłuła się wrzecionem i zasnęła na sto lat. Chyba każdy na całym świecie zna tę historię. Mało kto zastanawiał się jednak, nad losami jej siedziby po tym, jak wybudziła się ona ze snu i postanowiła wyruszyć w niezbadany świat. Tematykę tą postanowiła poruszyć Linda Medley, pokazując przemianę zamku w bezpieczną przystań dla każdego potrzebującego schronienia, gdzie każdy znajdzie dla siebie miejsce.
Mamy tutaj do czynienia z pozycją będącą zdecydowanie czymś więcej niż tylko prostą baśniową historią w średniowiecznej stylistyce. Fabuła z bajkowych klimatów szybko przeskakuje bowiem na tory mocno obyczajowe z masą wyrazistych emocji i wątków feministycznych.
Sam zamek stanowi tu jedynie tło do innych narracyjnych wątków. Nie dzieje się na nim nic nadzwyczajnego, a cała akcja albumu opiera się na historiach poszczególnych postaci. Na kolejnych stronach komiksu poznajemy bowiem całą gamę osobliwych mieszkańców, którzy występują w każdym rozmiarze, kształcie i wyglądzie. Celem autorki było bowiem nadanie im różnorodności a tym samym wiarygodności.
Jak w przypadku każdego dzieła, które stawia głównie na dynamikę interpersonalną, autorka w kreację postaci włożyła wiele serca, dając każdemu szansę na zdobycie sympatii czytelnika. Do ich interakcji podchodzi z dowcipem i humorem, a ich problemy potrafią nas wzruszyć. Niestety nie wszystko jest tu perfekcyjne i pojawiają się również pewne niedociągnięcia. Niektóre z postaci pokazane są w moim odczuciu trochę zbyt zero-jedynkowo. Widzimy bowiem tylko ich wersję wydarzeń, które doprowadziły do ich cierpienia, nie mając szansy spojrzeć na sytuację z szerszej perspektywy (np. kobieta uciekająca przed mężem, chroniąca swoje nienarodzone dziecko). Autorka niepotrzebnie stara się więc tu narzucić pewną interpretację treści, na szczęście nie robi jednak tego w sposób nazbyt nachalny...
Wydawnictwo: Kultura gniewu
Data wydania: 2023-11-15
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 472
Dodał/a opinię:
PopKulturowyKoci