"Zamilknij na zawsze" Keri Beevis to książka, która wywołała na bookstagramie różne, skrajne opinie. W zasadzie to wcale się nie dziwię...
Jest to thriller, ale pomieszany z innymi gatunkami literackimi. Znajdziemy w nim wątek obyczajowy, romantyczny i kryminalny.
Jedni powiedzą, że jest to fajne, a inni że nie tego oczekiwali.
Według mnie...historia sama w sobie nie jest zła, ale nurtuje mnie jedno pytanie: po co ona jest aż tak długa?🤦♀️ te opisy, wracacie do niektórych wydarzeń, zastanawianie się, powtarzanie... To było niepotrzebne i czytanie się wtedy dłużyło.
Historia zaczyna się od wypadku samochodowego w którym giną wszyscy prócz Lily Amberson. Niestety niewiele pamięta z tego co ją spotkało... zaczyna się zastanawiać dlaczego akurat jej udało się przeżyć. Następnie ktoś popycha ją pod nadjezdzajacy autobus... przypadek? Nie sądzę...
W tym wypadku samochodowym zginęła również siostra autora kryminałów Jacka Foleya, który nie może pogodzić się ze śmiercią swojej siostry. Ma za złe Lily, że to właśnie jego siostra nie żyje... po czasie oboje angażują się w śledztwo na własną rękę, żeby odkryć co tak naprawdę stało się tamtego wieczoru...przy okazji bardzo się do siebie zbliżając...
Zakończenie trochę mnie zdziwiło. Miałam już jakiś trop, ale powiem szczerze, że się zaskoczyłam 😁 Także za to plus :)
A ogólnie nie było źle, ale tak jak wspominałam na początku...niektóre sytuacje były niepotrzebnie tyle razy powtarzane i rozwlekane🤦♀️
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2021-06-16
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 480
Tytuł oryginału: Dying to Tell
Dodał/a opinię:
Aneta Binkowska