O poszukiwaniu szczęścia,które wymknęło się z rąk
Ona- młoda dziennikarka, która nagle dowiaduje się, że jest ciężko chora. On- znany pisarz, który po śmierci ukochanej stracił sens życia. Oboje mieli szczęście na wyciągnięcie ręki, lecz nagle znikło z ich pola widzenia. Choć jeszcze się nie znają, wkrótce ich losy przetną się na malowniczej wyspie Zakyntos, gdzie oboje będą szukać ukojenia. Jeśli jednak spodziewacie się (podobnie jak ja), że będzie to jedynie powieść o wakacyjnej miłości i w zasadzie nic więcej, czeka Was niespodzianka. Owszem, autorka zabierze nas w niezwykłą podróż na grecką wyspę, jednak będziemy musieli trochę poczekać na te wakacje, bo Pani Kopiasz ma nam coś więcej do opowiedzenia.
„- Kiedyś uważano, że dom człowieka jest tam, gdzie jego serce.
- W takim razie na tym świecie pełno jest okruchów mojego serca.”
Pierwsza cześć książki ma formę, krótkich migawek, w których naprzemiennie poznajemy parę głównych bohaterów. Mia mieszka w Bostonie, właśnie skończyła studia i rozpoczyna karierę dziennikarską. Jest pełna optymizmu i radości życia, sielankę przerywa jednak brutalna choroba… William to poczytny brytyjski pisarz i bardzo przystojny mężczyzna. Mógłby mieć każdą kobietę, jednak wciąż kocha tylko jedną, która odeszła pięć lat temu zabierając ze sobą na tamten świat jego serce i całą radość życia. Tych dwoje dzielą tysiące kilometrów, lecz łączą życiowe tragedie, które próbują pochłonąć nikłe resztki szczęścia. Jest jednak między nimi jedna podstawowa różnica, podczas gdy Will całkowicie dał się pochłonąć rozpaczy, Mia ciągle dzielnie z nią walczy. Spotkanie tych dwojga niesie wielkie nadzieje, a czytelnik wypatruje go z zapartym tchem. Niestety własne w tym najbardziej wyczekiwanym momencie wszystko zaczyna się psuć.
„Wiesz, czasami miłość rani człowieka. Jednak sądzę, że najbardziej rani jej brak.”
Bohaterowie spotykają się mniej więcej w połowie książki, więc koło 200 strony. Do tego czasu zdążyłam ich naprawdę polubić i dosyć dobrze poznać, a w mojej głowie pojawiały się najróżniejsze wizje spotkania. Ciągle miałam jednak pewne obawy, bo stron do końca zostało naprawdę niewiele, ale tyle miało się jeszcze wydarzyć. Niestety moje obawy były uzasadnione, bo spotkanie Mii i Williama okazało się jedną wielką klapą. Wszystko między tą dwójką wydawało się sztuczne i pozbawione emocji, które autorka tak sprawie budowała w pierwszej części. Uczucia wydawały mi się wymuszone i nierealne, a zakończenie zbyt szybkie i skrótowe. Całość uratował jednak epilog, który nie tylko mnie rozczulił, ale w pewnym stopniu również zaskoczył. Nie zmienia to jednak faktu, że dodałabym do tej powieści co najmniej sto stron. Wątki, których najbardziej wypatrywałam, nie znalazły satysfakcjonującego rozwinięcia, a w powieści pozostało wciąż sporo luk i niedopowiedzeń. Będę naprawdę mocno rozczarowana, jeśli autorka nie zdecyduje się na kontynuację, w końcu tyle zostało jeszcze do opowiedzenia. Dodatkowo szalenie intrygują mnie niektóre postaci drugoplanowe, szczególnie szalona przyjaciółka Mii, Caroline, o której z przyjemnością dowiedziałabym się więcej.
„Nie zadręczaj się tym, co było. Myślę, że każdy kiedyś cierpiał z powodu miłości. Sztuką jest przyjąć ją ponownie z otwartymi ramionami.”
O CZYM? „Zapach szczęścia”, jak już zdążyliście się dowiedzieć, nie jest wcale wakacyjną opowiastką, lecz dosyć smutną i bolesną historią o ulotnym szczęściu, które czasem czeka niezauważone tuż obok nas, lecz niekiedy wymaga poszukiwań i odbycia bardzo dalekiej podróży. Choć pod pewnymi względami wyprawa na Zakyntos okazała się rozczarowaniem, pod innymi była opisana po mistrzowsku. Autorce udało się uchwycić czar podróży, piękno krajobrazów, ale także bogactwo smaków i zapachów greckiej wyspy. Dzięki plastycznym opisom czułam każdy promyk słońca na skórze, każdy podmuch wiatru we włosach i ziarenka piasku przesypujące się między palcami. Wcale nie dziwią mnie pozytywne rekomendacje najpoczytniejszych polskich autorek na okładce książki, bo naprawdę można ją pokochać. Ja choć nie do końca dałam się zaczarować, to oczarować jak najbardziej i mam nadzieję, że nie jest to moje ostatnie spotkanie z twórczością autorki.
http://beauty-little-moment.blogspot.com/2016/07/zapach-szczescia-klaudia-kopiasz.html
Informacje dodatkowe o Zapach szczęścia:
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2016-05-25
Kategoria: Romans
ISBN:
9788376427119
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
Patrycja Kuchta
Sprawdzam ceny dla ciebie ...