Bardzo przyjemna, pełna humoru kontynuacja powieści "Powrót do Nałęczowa". Historia Anny Obryckiej, torunianki, która przenosi się w czasie, bardzo mnie wciągnęła i książkę przeczytałam w dwa dni. To idealna pozycja na wakacje - proza lekka, wesoła, raczej dla niewymagających czytelników (aczkolwiek autorka książki dość sugestywnie opisuje przedwojenny Toruń,Inowrocław czy Warszawę). Świat opisywany przez autorkę jest bardzo plastyczny, łatwo wyobrazić sobie przedwojenne realia życia, obyczaje a nawet poczuć smak potrwa serwowanych w kuchni w Annopolu. Autorka często posiłkuje się cytatami z innych książek (np. kucharskich) czy też ówczesnych gazet ("Bluszcz"). Zdecydowanie czyni to zbyt często, mam wrażenie, że w pewnym momencie zabrakło jej pomysłu na treść, stąd nadmierna liczba tekstów źródłowych w książce.Zaskoczyły mnie też niektóre zdania wypowiadane przez główną bohaterkę książki, na przykład: "Wstałam, aby zrobić siusiu". Czy ta informacja jest niezbędna, by zachować ciąg przyczynowo-skutkowy powieści?
Podsumowując, proza dla niewymagających lub dla tych, którzy chcą na chwilę oderwać się od codzienności.
Informacje dodatkowe o Zapiski z Annopola:
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2014-06-18
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
9788310126474
Liczba stron: 448
Dodał/a opinię:
fridanna
Sprawdzam ceny dla ciebie ...