Wierzycie w bajki, które urzeczywistniają się w realnym świecie? W debiutanckiej powieści autorka udowodniła, że jest to możliwe, tylko trzeba zaufać , zburzyć fasady muru jakim odgrodzeni jesteśmy od świata, otworzyć się do ludzi i mówić o wszystkim co nas dręczy. Niedomówienia i domysły mogą spowodować, iż problemy piętrzą się , a miłość zostanie zepchnięta na dalszy plan.
Patrycję życie nie oszczędzało od dziecka. Straciła matkę, a ojciec przez nałogi nie był wstanie zająć się córką. Dobrze, że pomocną dłoń wyciągnęła ciotka Jadwiga, która ściągnęła ją do Australii.
Pracowita, wrażliwa, skromna i zdolna Polka pracuje jako sprzątaczka oraz pomaga w restauracji. Marzy by zostać szefem kuchni i wydać książkę kucharską.
Pewnego dnia wraca syn szefa, który jest przystojny, seksowny i ma w sobie coś co przyciąga bohaterkę do niego niczym magnes. Patrycja widzi jak bardzo różnią się społecznie, ale nie ma zbyt dużo w sobie sił by mu się opierać.
Jaką traumę nosi w sobie Max i dlaczego źle myśli o płci przeciwnej?
Czy tych dwoje przezwycięży swoje uprzedzenia i da sobie szansę by poznać co to jest miłość? Czy połączy ich związek serc, a może to będzie tylko przelotny romans?
Pierwszy tom otwierający serię Kontynenty przyjemności naprawdę zachwyca. Historia poprowadzona jest w genialny sposób, tak iż czytelnik odbiera tyle emocji, które ciężko ogarnąć. Głowa przepełniona jest wielką ilością myśli i pytań, na które jeszcze po dotarciu do zakończenia próbujemy sobie odpowiedzieć.
Nie myślcie sobie, że jest to ckliwe romansidło na podstawie Kopciuszka. Jeśli tak myślicie to jesteście w dużym błędzie. Tu wszystko jest tak rzeczywiste, namacalne, piętrzą się problemy i wątpliwości z jednej i drugiej strony, a historia nie kończy się happy endem. Mam nadzieję, że kolejne części poprowadzą tę dwójkę ścieżką, która splecie ich losy na zawsze.
Podziwiam świetny styl autorki oraz jej plastyczne i lekkie pióro. Nie ma tu zbędnych, przydługich opisów, fabuła nie wieje nudą, a wielowątkowość i zwroty akcji intrygują i wciągają czytelnika. Kreacja charakternych postaci jest godna uznania. Nawet drugoplanowi bohaterzy mają tu duże znaczenie.
Szybko pochłaniałam kolejne stronice i byłam lekko zdziwiona, gdy okazało się, że to już koniec. Polubiłam Patrycję i Maksa, kibicowałam im, obserwowałam jak zapominają o dręczącej ich traumie oraz zaczynają cieszyć się życiem. Sceny zbliżeń są wyważone i napisane ze smakiem. Nie dominują w fabule tylko są dopełnieniem uczucia i pożądania. Namiętność oraz erotyzm z tych scen bije takim żarem, że i mi robiło się gorąco.
Dlatego jeśli szukacie lektury wartościowej, która nie jest przesłodzonym romansem, który może zdarzyć się każdemu z nas to zachęcam do sięgnięcia. Mnie oczarował „Żar Australii” i dostarczył niezapomnianych wrażeń.
Gorąco polecam. Nie czekam, tylko zabieram się za kolejny tom, gdyż jestem ciekawa dalszej części tej porywającej historii.
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2020-10-14
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 352
Dodał/a opinię:
Izabela Hebda
Nel, żyje w złotej klatce. Jej ojciec wymaga od niej bycia perfekcyjną córką w każdym calu. Uwikłany w niebezpieczne interesy próbuje wciągnąć dziewczynę...
On przystojny buntownik, który kocha motocykle, ale nie lubi samego siebie. Młody mężczyzna z przeszłością, która pozostawiła blizny na jego ciele i psychice...