Z ogromną przyjemnością obserwuję jak fantastycznie rozwija się twórczość autora. Gdy rok temu na Targach podchodziłam do mało wówczas jeszcze znanego pisarza z "Krzycz, jeśli żyjesz", nie spodziewałam się, że z książki na książkę będzie coraz lepiej, a po roku będę już mieć za sobą całą serię i początek nowej. Po znakomitej, debiutanckiej serii z Konradem Kroonem przyszedł czas na Prawo Dunli i Nikodema.
Autor ma wyjątkowy talent do tworzenia świetnych postaci, ludzi na wskroś osadzonych w naszych realiach, takich mięsistych, z krwi i kości. Nowy bohater, Nikodem Rand to pisarz, który po doskonałym debiucie literackim i mniej udanej adaptacji swojej książki na serial wpadł w niemoc twórczą. Niko jak magnes ściąga kłopoty i ładuje się w każde możliwe bagno. Jest mega przystojny i piekielnie inteligentny, wieczny chłopiec z ogromnym powodzeniem u płci przeciwnej i brakiem wiedzy co ma robić dalej ze swoim życiem. Tym razem, uciekając z miasta w pogoni za sensem życia, dzięki wziętej na stopa dziewczynie, trafia do małego miasta na Kaszubach. Dunla to typowa zamknięta społeczność, gdzie wszyscy wiedzą wszystko o wszystkich, ale nikt obcemu nic nie wyjawi. Niko spędza noc na festiwalu nad jeziorem, w którym rano znalezione zostają zwłoki dziewczyny którą podwoził. Początkowa obawa Nikodema, czy pod wpływem nie całkiem legalnych środków mógł mieć coś wspólnego z morderstwem, przeistacza się w chęć znalezienia zabójcy dziewczyny. Pisarz prowadzi własne śledztwo, czując się dziwnie odpowiedzialny za jej śmierć. Postanawia zadośćuczynić krzywdzie, odnajdując mordercę, a przy okazji – być może – zdobyć materiały do nowej książki. Okazuje się, że tak małe miasteczko ma tajemnice, które nie powinny wyjść na jaw.
⬇️Dwadzieścia lat wcześniej dokonano samosądu na bardzo złym człowieku, którego nazywano Diabłem z Czarciej Huty, a obecnie młodzi mieszkańcy pod okiem i za wiedzą policji prowadzą dziwne interesy. Czy śmierć dziewczyny ma coś wspólnego ze sprawą sprzed lat czy z obecnymi wydarzeniami. A może z opowieściami miejscowych przedszkolaków o tym, że w nocy odwiedza ich Diabeł?
Autor fantastycznie prowadzi akcję mieszając rzeczywistość z wierzeniami i gusłami. Czarownica mieszkająca w lesie, diabeł odwiedzający dzieci, tajemnicza świątynia gdzie rzekomo doszło do objawień maryjnych nie uznanych przez Kościół Katolicki, a jednocześnie młodzi ludzie eksperymentujący z narkotykami i nie stroniący od seksu bez zobowiązań. Duszna atmosfera małego miasteczka, przesycona tajemnicami i halucynogennymi substancjami, gdzie czasem już nie wiadomo co jest wyobrażeniem a co rzeczywistością.
Świetny kryminał, w którym dialogi, zwłaszcza te z Nikodemem, skrzą się dowcipem i inteligencją. Niko mimo swoich niewątpliwych wad wciąż niedojrzałego faceta wzbudza ogromną sympatię. Nie wiem czemu, ale mnie kojarzy się z Czułym z Warszawianki. Jest typem bohatera, z którym absolutnie nie chce się żegnać, więc z ogromną niecierpliwością czekam na kolejne tomy.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2024-08-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 368
Dodał/a opinię:
Ksiazkolandia
O krwawych i brutalnych zbrodniach opowiada wiele historii. Ale tylko jedną z nich napisał prawdziwy prokurator... W październikowy poranek spacerujący...
MROCZNY KRYMINAŁ, KTÓREGO NIE DA SIĘ ODŁOŻYĆ! W Dunli, niewielkim powiatowym miasteczku, dochodzi do samobójczej śmierci młodej prostytutki. Mimo drastycznych...