Klara to młoda dziewczyna, pracuje we wrocławskiej restauracji i studiuje kosmetologię ,z którą wiąże wielkie nadzieje na przyszłość.
Jest bardzo samotna, wcześnie straciła matkę, ojciec znalazł sobie nową kobietę , która traktuje Klarę jak służącą. Współczesny kopciuszek można by rzec. Ten wątek bardzo mi się podobał, szkoda że autorka na nim bardziej się nie skupiła, bo jest naprawdę ciekawy.
Powieść najbardziej skupia się na przyjaźni. Klara miała internetowego przyjaciela, niestety kontakt się urwał, a ona bardzo tęskni za Marcelem i wciąż myśli o nim. On też żałuje utraty przyjaciółki, rozpamiętuje wszystko, powiedziałabym, że to nie jest możliwe żeby chłopakowi tak bardzo zależało na przyjaźni.Zaczęłam aż podejrzewać, że może tu chodzi o coś więcej, jakieś głębsze uczucia, gdyż większa część książki właśnie skupia się na tym problemie bohaterów. Czy któreś z nich odważy się wyciągnąć rękę?
Kiedy drogi Klary i pewnego właściciela niezwykłych oczu, przecinają się kilka razy, nawiązują bliższy kontakt. Kim jest Łukasz i co ukrywa? Czy Klara będzie wreszcie szczęśliwa?
Przyznam, że główna bohaterka zaskoczyła mnie.
Klara to taka spokojna, nieśmiała, bardzo samotna i smutna dziewczyna. Bała się postawić Katarzynie, co mnie akurat nie dziwi, gdyż wiązałoby się to z wyprowadzką i przymusem samodzielnego utrzymywania się, a ona miała swoje plany i wolała pocierpieć do czasu skończenia uczelni.
Za to wykazała się wielką śmiałością i otwartością kiedy mówiła o uczuciach, co wynikało z jej ogromnej potrzeby bliskości z drugim człowiekiem, bycia kochaną . Zapewne część czytelników pomyśli o niej, że jest zbyt naiwna. Ale to miłość od pierwszego wejrzenia, a ta rządzi się swoimi prawami. Może nie wszyscy w nią wierzą, ale ja z doświadczenia wiem, że istnieje i można być szczęśliwym, zbudować trwały związek.
Powieść czyta się łatwo i szybko. Zakończenie zaskakuje, zupełnie nie byłam przygotowana na takie sensacje. Łzy poleciały przyznaję.
Podsumowując - pomysł na fabułę świetny. Chciałabym tylko , mniej rozmyślań o przyjaźni, a więcej o życiu pod jednym dachem z macochą i o przeszłości Łukasza.
Co mnie raziło - dużo szczegółów, czasem wystarczyłoby po prostu krótko że ubrała się,wzięła torebkę i wyszła. A tu mamy dokładnie opisane co założyła i co włożyła do torebki. I ostatnia rzecz - trzy razy przytoczony zwrot "ich serca były zatrute" , wiadomo odnosi się to do tytułu , ale raz wystarczyłoby według mnie wspomnieć, gdyż tak depresyjnie na mnie działało to wyrażenie.
Czasu spędzonego przy lekturze powieści nie żałuję i chętnie sięgnę po inne książki autorki, wierzę że weźmie do serca uwagi , popracuje nad warsztatem i rozwinie skrzydła.
Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2020-07-16
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 336
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Judyta Szostak
Wiola to młoda dziewczyna, która całkiem niedawno straciła bliską osobę. Teraz prowadzi swój Kobiecy Salon, świadcząc w nim usługi kosmetyczne wraz ze...