,,Musisz zrobić wszystko co w twojej mocy, by chronić swoje dzieci (...) Nie martw się policją, opinią publiczną ani niczym innym. Troszcz się o swoją rodzinę, bo tylko to ma znaczenie. Rozumiesz?"
Tak naprawdę w tej książki można wybrać całą masę wartościowych cytatów, ale postanowiłam, że przedstawię wam ten jeden, moim zdaniem najważniejszy. Bo ile byście byli w stanie zrobić dla swoich dzieci? Czy kochacie je na tyle bezwarunkowo, by nie oceniać ich wyglądu, nie zmieniać na siłę punktu widzenia i w każdym momencie móc zawsze stanąć po ich stronie? Pomimo wszystkiego, zrobić dla nich wszystko? Nawet dopuścić się zbrodni?
Zanim przejdę do bezpośredniej treści, chcę by czytelnik zauważył, że padły w niej bardzo mądre słowa. Pewien mężczyzna daje tutaj przykład, by nie robić sobie niczego z opinii publicznej, bez względu czy jest to rodzina, czy znajomi, czy obcy, lecz by chronić tylko własny domowy krąg. Każdy z nas ma inny punkt widzenia i my sami powinniśmy znać na tyle swoją wartość, by nie pozwolić nikomu wejść z butami do naszego życia. Ktoś ma nam coś za złe? Coś zrobiliśmy nie tak jak chciał? Trudno, to tylko jego problem. Jego opinia nie może zatruwać waszego życia. Nie wolno sobie pozwolić, by zdanie innych miało wpływ na to, jak my się będziemy czuli. To od nas samych zależy co myślimy, co chcemy osiągnąć, co lub kto jest dla nas wartością. To my mamy władzę nad swoim życiem, nie oni. I teraz przerwę.
Historia z książki opowiada o dwóch rodzinach, gdzie jedna jest najgłówniejszą, oddaną z perspektywy matki i ojca chłopca, który nagle zaczyna dziwnie się zachowywać. Robią co mogą, by dowiedzieć się, dlaczego tak się postępuje. Instynkt matki był tutaj niezawodny. Kiedy już wychodzi na jaw, że został pobity i jest dręczony przez chłopaka z sąsiedztwa, rodzice biorą sprawę w swoje ręce. Wpierw chcą polubownie załatwić sprawę, lecz szybko dochodzi do nich, że nigdzie nie ma sprawiedliwości, nawet w świecie policji. Tutaj pojawia się wzmianka o drugiej rodzinie, której córka popełniła samobójstwo, gdyż była dręczona przez tego samego chłopaka, co ich syn. Autor przez moment chciał dać nam zwątpienie, gdyż pokazał punkt widzenia rodziców chłopca, który się znęca. Oni niby również chcą dobrze dla syna, ale następne wydarzenia pokazują, jak niesprawiedliwy jest ich punkt widzenia. Mają swoje sposoby wychowawcze i oby nigdy nikt nie miał podobnych. Nagłośnienie sprawy nastolatka i jego rodziny trafia do mediów społecznościowych, więc ich życie staje dosłownie. Zostają nokautowani przez ludzi, którzy ich osądzają, przez pracodawcę, który odmawia pomocy i dokłada mu zmartwień, jedynie rodzina, która straciła córkę, staje po ich stronie. W przypływie ogromnych emocji, załamania i związanych rąk, gdziekolwiek by się nie udali, biorą sprawy w swoje ręce. Obiecują sobie, że już nigdy przenigdy chłopak z sąsiedztwa nie będzie dręczył nikogo. Jak uważacie, czy będąc pod ogromną presją można myśleć trzeźwo?
Tak naprawdę mamy tu trzy zakończenia książki o których już nic nie powiem. Dodam tylko, że niektórzy potrafią kochać na zabój i nie ważne czy jest się rodzicem, czy dzieckiem...
Nigdy nie róbcie czegoś, czego nie chcecie robić. Nie wierzcie opiniom innym, bo to ich opinie, nie wasze. Żyjcie tak, by wam było dobrze. Jeśli macie ochotę przeczytać tą książkę, to pamiętajcie, że jej wielki przekaz to emocje niepokoju. Oni opisują co robią, o czym rozmawiają i jak radzą się między sobą, by pomóc ich dziecku i by chronić również drugie. Prawdziwa emocjonalna bomba, która mnie urzekła!
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2024-06-26
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 272
Tytuł oryginału: The Couple's Revenge
Dodał/a opinię:
Ewelina Przespolewska
On nie żyje, a jego córka pragnie zemsty... ,,Zawsze będę cię chronić." - Te słowa mama szeptała mi do ucha za każdym razem, gdy całowała mnie na dobranoc...
Żona. Kochanka. Kto posmakuje zemsty? Byłam tą drugą kobietą. Kochanką. Wszyscy obwiniali mnie o śmierć doktora Drew Devlina. Zapłaciłam dużą cenę za...