Kolejna świetna i krótka książeczka napisana w czasach pandemii. Idealna książka na jedno popołudnie ;) można się i pośmiać i idealnie odprężyć ;)
Poznajemy tutaj nauczycielkę Judytę, która jak jej się wydawało była w szczęśliwym związku z nauczycielem wfu i początkującym pisarzem Gracjanem. Jednak wszystko się zmieniło, gdy okazało się, że Gracjan jednocześnie spotykał się z Pauliną. Obie kobiety postanowiły się zemścić. I jednocześnie obie z nim zerwały. Judyta cierpiała ale bała się plotek w szkole na swój temat, dlatego z radością przyjęła wiadomość o zdalnym nauczaniu ;) były to początki pandemii i tak naprawdę nie wiedziała co myśleć, gdyż wszędzie podawano sprzeczne informacje. Tymczasem siostra Judyty - Julia była jej całkowitym przeciwieństwem. Odważna, błyskotliwa, niczym, gwiazda filmowa skacząca z kwiatka na kwiatek. Na co dzień mieszkajaca w Wielkiej Brytanii. Wszystko zmienia się kiedy koronawirus zyskuje na sile. Rodzina namawia Julię na błyskawiczny powrót do domu, gdyż nie wiadomo co będzie dalej. Używając podstępu, młodsza z córek wraca do domu, jednak po powrocie jest nieco przygnębiona. Rozrywką dla niej jest pomoc siostrze w odegraniu się na niewiernym eks. ;) i tak toczą się kolejne historie ;) czy młodsza z sióstr - Julia zakocha się w byłym siostry? Czy Judyta odnajdzie swoje szczęście? Czy zemsta na niewiernym Gracjanie się powiedzie? Czy Julia wytrzyma panujące obostrzenia? Czy uda jej wrócić do Wielkiej Brytanii i wieść szczęśliwe życie? ;) na te wszystkie pytania, poznacie odpowiedzi czytając tę książkę! ;)
Wydawnictwo: e-bookowo.pl
Data wydania: 2021-03-23
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 108
Tytuł oryginału: Zemsta w cieniu kwarantanny
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię:
Natalia Strągowska
Historia życia uczuciowego warszawskiego lekarza rozgrywająca się w trzech okresach: koniec PRL-u, lata dziewięćdziesiąte i czasy obecne. W 1987 roku...
Kariera polityczna posła Ryszarda Górskiego skończyła się w sposób banalny. Powodem nie była żadna afera, a zwykła przegrana w wyborach. Był to potężny...