„Zgadnij kto” to książka, na którą od dłuższego czasu miałam ochotę. Chris McGeorge napisał coś, co chyba wszyscy wychwalają pod niebiosa. Czy wszyscy by się mylili?
Morgan Sheppard to znany prezenter telewizyjny, który bez skrupułów miesza w życiu obcych ludzi, aby tylko była popularność, a wraz z nią pieniądze. A wszystko przez rozwiązanie zagadki kryminalnej, która przyniosła mu popularność w wieku 11-tu lat. Ale nic nie trwa wiecznie! Dobra passa została przerwana i nawet nie wiedział, w jaki sposób. Po prostu obudził się w pokoju hotelowym, w którym znajdowało się 5-cioro nieznajomych i zwłoki. Miał 3 godziny, aby wskazać zabójcę. W przeciwnym wypadku wszyscy mieli dołączyć do denata.
Co to było?! Przeczytałam książkę jednym tchem i nie ustawałam w domysłach. Dominowały dwa typy i... trafiłam! Nie wiem jak, ale udało mi się. Co nie zmienia faktu, że tropy wskazywały każdego po trochu – wiadomo. Jestem świeżo po lekturze i wciąż mam mętlik w głowie. Choć czegoś mi brakowało, to i tak pędziłam przez rozdziały, bawiąc się naprawdę przednio. A gdy poznałam wszystkie szczegóły… niesamowite jak ludzkie życie może się potoczyć i jak wyśmienity pomysł miał ten, który wszystko zaaranżował. Wcale nie jest łatwo zamknąć w jednym pomieszczeniu obcych dla siebie ludzi, bez ich wiedzy, i bez możliwości ucieczki. WOW!
Podobała mi się również atmosfera, czyli klimat. Choć autor mógł dorzucić kapkę dramaturgii czy jeszcze jedną szczyptę tajemnic, to i tak nie potrafiłam się oderwać. A właśnie o to chodzi. By nie czuć upływu czasu, irytacji. Usiadłam i przeczytałam. Nie zdarza mi się to często. Autor dobrze przemyślał: kto, z kim i dlaczego. Ujawniał szczegóły pomału, dawkując emocje i podrzucając jednocześnie poszlaki, które dopiero po czasie okazały się genialne. I dlatego też szanuję jego debiut i uważam, że jest nieziemski. Życzę autorowi, i sobie, kolejnych książek, bo ta jest naprawdę dobra!
Czy mogłabym jej coś zarzucić? Chyba tylko tyle, że szybko się skończyła. Escape room, na którym opiera się akcja, jest miejscem zabawy, ale nie w tym wypadku. Próbowałam sobie wyobrazić, co by było, gdyby dawać ludziom godzinę na wydostanie z niego, ale z uwzględnieniem śmierci po upływie ustalonego czasu. Wyobrażacie sobie? Czujecie choć odrobinę strachu?
„Zgadnij kto” to pozycja, którą polecam szczególnie wymagającym, którzy żądni są przygód, zagadek, a także niepewności. To książka, która wciąga, i którą warto przeczytać w skupieniu. Ostrzegam, ciężko ją odłożyć! Lekkie pióro, warta akcja, a także mnóstwo emocji… po prostu przeczytaj!
Wydawnictwo: Insignis
Data wydania: 2018-09-05
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 416
Tytuł oryginału: Guess Who
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Michał Jóźwiak
Dodał/a opinię:
MariDa
Każdy jest w pewnym sensie kłamcą: wobec świata, innych albo samego siebie. Ale tobie nie wystarczyło być nie do zniesienia w zaciszu domowym, musiałeś iść do telewizji i rozsiewać swoje kłamstwa po całym świecie. Jesteś uosobieniem kpiny, Sheppard
Nazywam się Matthew McConnell. Pewnie już słyszałeś, co mi się przydarzyło. Tak, to ja zabrałem na przejażdżkę łodzią najdłuższym tunelem w Anglii...
Każda zagadka morderstwa potrzebowała trupa. A każdy trup był punktem wyjścia do nowej zagadki.
Więcej